Dolina Wodącej turystycznie i historycznie

Zapraszam do jednej z ciekawszych części Jury krakowsko-częstochowskiej w okolicach Olkusza,mianowicie na szlak prowadzący do Doliny Wodącej.Jest to bardzo interesujący zakątek nie tylko ze względów turystycznych,ale również historycznych. Moją bazą wypadową jest miejscowość Klucze.Stąd wyruszam kierując się na płn.wschód drogą asfaltową do wioski Golczowice.Ciekawostką tej małej miejscowości jest pagórek ze zniszczonym obeliskiem,który wg.ludowej tradycji jest kurchanem tatarskiego dostojnika.Tradycja ta musiała silnie pobudzić czyjąś wyobraźnię,bowiem przed kilkudziesięciu laty ktoś rozkopał pagórek w poszukiwaniu skarbów,niszcząc przy tym obelisk,którego szczątki można zobaczyć na kurchanie do dziś.Inną ciekawostką Golczowic jest to,że podczas okupacji mieszkała tu wraz z rodziną Anka Kowalska,autorka kultowej Pestki....Podążam czerwonym szlakiem do Cieślina(znajduje się tu ciekawa kapliczka na żródłach z końca XVIII wieku,a po drugiej stronie drogi kościółek z pocz.XX).i dalej do Bydlina.tutaj zawsze zatrzymuję się na krótki odpoczynek przy ruinach średniowiecznego zamku z 1388r.Zamek ten został w XVI wieku przekształcony w klasztor,a w 1655złupiony i spalony przez Szwedów podczas przemarszu do Częstochowy.Obok ruin zamku znajdują się fragmenty okopów z1914 roku z bitwy stoczonej przez legiony J.Piłsudskiego z Rosjanami,a u podnóża zamku jest kalica i cmentarz poległych legionistów.W dalszym ciągu kierując się czerwonym szlakiem,przecinając drogę Krzywopłoty-Załęże,po około trzy kilometrowego stromego podejścia,dojeżdżam do małej,zagubionej wśród lasów wioski Góry Bydlińskie..Stąd jeszcze 1,5-2 km i znajdziemy się na polance Psiarskie.Jest tu pole biwakowe,ławeczka i obok palenisko,można odpocząć i posilić się.Na polance tej w 1944 roku stacjonowała grupa partyzantów AK.Surowiec(przy szlaku znajduje się pomnik),Niedawno stała tu jeszcze drewniana gajówka,ich garnizon,ale w 2000 roku została rozebrana.Po kilkuset metrach zjazdu z polanki dojeżdżamy do skrzyżowania szlaków czerwonego z niebieskim i wyłaniają się zegarowe skałki ,początek Doliny Wodącej.Dalej dojeżdżamy do najciekawszego miejsca w całej dolinie,Jaskini na Biśniku i Psiej.Tutaj ponoć znajduje się najstarsze stanowisko archeologiczne w Polsce,a na szczycie pozostałość obronna z XIII wieku.Poza tym w połowie lat 90-tych archeolodzy odkryli tu fałszernie monet Jana Kazimierza.Fałszerz pozostawił w jaskini ścinki blachy oraz wybite i przygotowane do wybicia monety.Fałszernia ta była bardzo dobrze ukryta wśród skał i lasu,przez co fałszerz czuł się swobodnie i bezpiecznie.W owych czasach za podrabianie monet groziła śmierć przez ścięcie na krakowskim rynku..W tym miejscu kończy się Dolina Wodącej,której dno jest też granicą województw małopolskiego i śląskiego.Teraz czeka nas spokojny zjazd aż do Smolenia i podejście do ruin smoleńskiego zamku.Stąd jeszcze krótki wypad do Pilicy i odwiedzenie zespołu pałacowo-parkowego z XVIII wieku,a następnie odpoczynek nad pilickim zalewem i powrót do domu.Polecam.