Bieszczady IV - 2010 r

Ustrzyki Górne to maleńka osada górska, w której oprócz hotelu znajduje się jeszcze kilka innych obiektów noclegowych, co daje gwarancję wypoczynku w ciszy na łonie natury. Ustrzyki Górne położone są nad potokiem Wołosaty. Stanowią główny ośrodek turystyki górskiej w Bieszczadach Zachodnich. Doskonały mikroklimat lokalny stwarza dogodne warunki wypoczynku o każdej porze roku.
Wołosate jest podobne do Ustrzyk Górnych, ale nieco mniejsze. Z prawej nad potokiem stoją dwa kompleksy ogromnych obór i hangarów – pozostałość po wojskowym gospodarstwie, obecnie własność BPN. Wołosate było największą wsią w tej części Bieszczad, w 1938 r. liczyło 1200 mieszkańców i ponad 210 domów. W maju 1946 r. mieszkańców Wołosatego wysiedlono na teren ZSRR.

Muczne to niewielka wieś, można nawet powiedzieć osada leśna, leżąca w dolinie potoku Muczny, 10 km na południowy - wschód od Stuposian i u północnych zboczy Bukowego Berda. Jest to najmłodsza wieś w dolinie Górnego Sanu.
Cisna jest popularną miejscowością wczasową położoną nad Solinką przy dużej obwodnicy bieszczadzkiej w odl. 38 km od Leska. Największą atrakcją jest stacja „bieszczadzkiej kolejki wąskotorowej” w pobliskim Majdanie. W Cisnej zaś coraz większym zainteresowaniem turystów cieszy się restauracja „Siekierezada”. Niepozorna z zewnątrz i szok po wejściu. Wchodzących wita siekiera wisząca na drzwiach. Długie stoły i w każdy wbita siekiera. W pomieszczeniu zgromadzono masę przeróżnych rzeźb, staroci, przedmiotów wartościowych i zwykłych bubelków. Jednak całość ułożona z dużym znawstwem i wyczuciem plastycznym. Przystępne ceny, miła obsługa i dobra kuchnia.

Jabłonki - osada przy szosie Baligród – Cisną. 27 marca 1947 r. na terenie już wysiedlonych i zniszczonych Jabłonek zginął w zasadzce UPA wiceminister obrony narodowej, gen. Karol Świerczewski, jadący na inspekcję garnizonu w Cisnej. W miejscu jego śmierci pamiątkowy głaz. W 1962 r. wybudowano pomnik Świerczewskiego. Jego otoczenie urządzono jak park - obecnie zaniedbany.
Połoniny to górskie łąki, w Bieszczadach stanowią one najbardziej charakterystyczny element krajobrazu. Piękna bieszczadzkich połonin nie doceni ten - kto nigdy po nich nie wędrował. Połoniny porastają najwyższe partie Bieszczad. Całe szczyty gór to olbrzymie przestrzenie pozbawione całkowicie drzew, porośnięte wyłącznie przez łąki. Tworzy to wyjątkowy krajobraz, jakiego nie zobaczymy nigdzie indziej. Przy dobrej widoczności wędrując po bieszczadzkich połoninach mamy możliwość podziwiania naprawdę fantastycznych widoków. Krajobraz połonin zmienia się w zależności od pory roku. Wiosną i latem możemy podziwiać różne odcienie zieleni, tak duże obszary zieleni połączone z grupami skalnymi oraz górskimi szczytami tworzą wspaniały efekt. Jesienią natomiast połoniny kuszą nas większą gamą kolorów. Dwie najsłynniejsze połoniny to Połonina Caryńska oraz Połonina Wetlińska, stanowią one obok najwyższego szczytu polskiej części Bieszczad - Tarnicy najczęstszy cel wypraw turystów.



Mieszkaliśmy obok Hotelu Górskiego, 10 m od potoku Wołosaty
Polecam




