Nocny spacer ulicami Krakowa
Często zdarza się turyście, że musi zwiedzić jakieś miejsce w kilka godzin, na obejrzenie którego moim zdaniem warto przeznaczyć co najmniej tydzień. Albo w trzy dni chce zwiedzić miasto, którego bliższe poznanie wymaga o wiele większego czasu. Turysta zdaje się wtedy na wskazówki przypadkowych doradców lub pośpiesznie wertuje przewodnik. Odwiedzający próbuje wtedy "zatrzymać czas", fotografując lub filmując, i biega jak najszybciej może, żeby uchwycić to, co najważniejsze, choćby z daleka - ale wszystko. Takie zwiedzanie pozostawia wspomnienie zmęczenia i uczucie niedosytu. Ten sposób zwiedzania preferuje bardzo duża liczba turystów. Ja natomiast jeśli mam taką możliwość to lubię często wracać w miejsca ciekawe, w miejsca które mnie w jakiś sposób urzekły swym niezwykłym pięknem lub cudownym klimatem. Tak też dzieje się z miastem Kraków, do którego zawsze uwielbiam powracać 🙂 Tym razem chciałbym przedstawić nocny spacer po tym urzekającym mieście w blasku księżyca, w świetle miejskich latarni i świątecznych neonów, udawadniając że nie koniecznie do udanej wycieczki potrzebna jest dobra pogoda i palące słońce.