Pałac Królewski w Mysłakowicach
Do największych atrakcji a zarazem najcenniejszych zabytków Mysłakowic należy pałac królewski usytuowany nad rzeką Łomnicą, otoczony rozległym parkiem. Początki budowy dzisiejszego pałacu sięgają XVIII wieku. Maximilian Leopold von Reibnitz zlecił w 1751 roku przebudowę pałacu w stylu barokowym. Powstała budowla dwukondygnacyjna, trójskrzydłowa, pokryta mansardowym dachem. W roku 1816 Mysłakowice stały się własnością feldmarszałka Prus hrabiego Augusta Neidhardta von Gneisenau, który wkrótce po nabyciu posiadłości przystąpił do modernizacji pałacu, powierzając funkcję inspektora budowlanego malarzowi i architektowi Karlowi Raabemu. W wyniku modernizacji, pałac powiększył się, nabrał okazałości, a dzięki dobudowaniu oszklonej oranżerii i tarasu harmonijnie łączył się z otaczającym go krajobrazem.
Jesienią 1832 r. od potomków hrabiego, wieś kupił sam król pruski Fryderyk Wilhelm III i przeznaczył na letnia rezydencję. Zaraz po nabyciu wsi na nowo urządzono i umeblowano pałac królewski. W roku1833 na polecenie króla, Józef Lenne rozpoczął tworzenie parku krajobrazowego wokół pałacu, w 1835 r. wybudowano most na rzece Łomnica, a w 1839 r. rozpoczęto budowę kościoła, którego wejście główne ozdobiły niebawem dwie pompejańskie kolumny. Po śmierci króla Fryderyka Wilhelma III na tron wstąpił jego syn Fryderyk Wilhelm IV. Stał się on właścicielem majątku i po odkupieniu pałacu od swojej macochy zdecydował się na całkowitą przebudowę pałacu w stylu neogotyckim. Już wkrótce powstały plany przebudowy, których autorem był architekt Friedrich August Stüler, któremu w dużej mierze budowla zawdzięcza swój dzisiejszy wygląd. Po I wojnie światowej cesarz Wilhelm II abdykował i sprzedał pałac. Po II wojnie światowej za czasów ustroju komunistycznego pałac uległ wielkiej dewastacji, dopiero w 1950 r. rozpoczęto przebudowywać go na szkołę w której dzieci i młodzież uczy się do dzisiaj. Może właśnie dzięki temu pałac mysłakowicki nie podzielił losu jak sąsiednie rezydencje i dzięki temu możemy oglądać go aż do dziś. W roku 1980 pałac został wpisany na listę zabytków chronionych. Z czasów, kiedy mieszkali tutaj monarchowie zachował się zewnętrzny charakter budowli, podczas gdy daleko idącym i jak się zdaje nieodwracalnym zmianom uległ podział pomieszczeń i ich wystrój. Obecnie właścicielem pałacu, a w ostatnich latach także restauratorem parku jest gmina Mysłakowice.
Na przedstawionych zdjęciach oprócz wizerunku pałacu umieściłem jeszcze wspomniany wcześniej kościół, który moim zdaniem posiada ciekawą historię swego powstania.
Po zakupieniu pałacu przez króla F. Wilhelma III, jego pierwszą budowlą miał być kościół, a przy nim dom parafialny, szkoła i dom dla nauczyciela. Przed budową wszyscy wierni tak katolicy jak i ewangelicy uczęszczali do kościołów w Łomnicy. Kamień węgielny pod zaprojektowany budynek położono więc 12.09.1836 r. w obecności brata królewskiego Wilhelma z Karpnik. Prace postępowały bardzo szybko, do 8.06.1838 r., kiedy nastąpiła katastrofa budowlana – zawaliła się wieża kościelna. Pod gruzami zginęło 10 robotników. Winnych katastrofy pozbawiono wykonywania zawodu.
Następnie Król nakazał zbudować kościół od nowa, tym razem większy gdyż przybyło wiernych z Tyrolu. Kościół został poświęcony 8.12.1840 r. w obecności ministra Rothera. Niestety, stary król już nie doczekał tej wspaniałej uroczystości. Jego syn F. Wilhelm IV, polecił zmienić zakończenie wieży na spiczaste i tak podniesiono ją do 50 m w 1858 r. Organy wykonał w 1840 r. mistrz K. Buckow, dzwony odlał ludwisarz Siefert z Jeleniej Góry, był to dar królowej Elżbiety. Przed kościołem ustawiono krzyż poświęcony fundatorowi tj. Wilhelmowi III. U podstawy krzyża znajdował się medalion z głową króla a po bokach znajdowali się dwaj chłopcy, Tyrolczyk i Ślązak. Dnia 18.09.1946 r. kościół przekazano w użytkowanie parafii w Łomnicy jako filialny a 15.07.1957 r. ks. bp Bolesław Kominek utworzył oddzielną parafię w Mysłakowicach pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Najcenniejszym fragmentem kościoła są dwie kolumny marmurowe, które przywieziono z Italii z miasta Pompeja, które zostało zalane przez wulkan. Kolumny te podtrzymują przedsionek – wejście do kościoła. Ofiarował je królowi pruskiemu Fryderykowi Wilhelmowi III, król Neapolu. Kolumny mają się dobrze i stoją do dzisiaj.