Zamek Królewski na Wawelu.
Obecnie Wawel mieści siedzibę wielkiego muzeum, tak licznego w ciekawe eksponaty i atrakcje, że całość została podzielona tematycznie na części i chęć obejrzenia każdej z nich wiąże się z kupnem oddzielnego biletu. Są to: Prywatne Apartamenty Królewskie, Komnaty Królewskie, Skarbiec Koronny i Zbrojownia, Sztuka Wschodu, Wawel Zaginiony, Katedra Królewska oraz Smocza Jama. Podział taki umożliwia ponoć lepszą organizację zwiedzania i skupienie się na tym, co akurat najbardziej nas interesuje. Jednak taki stan rzeczy powoduje, że chętni do obejrzenia całości łapią się za głowę, kiedy podliczą, ile będzie ich to kosztowało, szczególnie jeśli zwiedzamy Wawel całą rodziną. Ten problem ciągle narasta i wiele ciekawych obiektów wprowadza lichwiarskie stawki za wstęp, przykładem może być Kopalnia Soli w Wieliczce lub Zamek Malbork. Ale koniec narzekania wracamy do zamku, gdzie większość pomieszczeń zajmują Komnaty i Apartamenty Królewskie. Na parterze i I piętrze były kiedyś pokoje prywatne, mieszkał tu król z rodziną, swoje izby mieli też niektórzy dworzanie. II piętro to część reprezentacyjna zamku. Przyjmowano tutaj poselstwa, obradował sejm, urządzano oficjalne uroczystości i huczne zabawy. Nazwy pomieszczeń tłumaczą ich przeznaczenie, niektóre z nich nazwano również od zdobiących je malowideł i elementów wyposażenia np.: Sala Turniejowa, Sala Poselska, Sala "Pod Planetami", czy Sala Senatorska. Na drugim piętrze znajduje się jeszcze jadalnia i wiele innych komnat, których to nie sposób wymienić jednym tchem. Komnaty ozdobione są wspaniałymi arrasami, przedstawiającymi sceny biblijne, fantastyczne stwory, herby i inicjały królewskie. Warto może przypomnieć, że Arrasy pojawiły się na Wawelu wraz z królową Boną.. W salach I i II piętra znajduje się dziś również wystawa orientaliów, między innymi jednej z największych na świecie kolekcji namiotów tureckich i perskich. Możemy również podziwiać tu broń wschodnią, dywany i kobierce, chorągwie i inne przedmioty zdobyte pod Wiedniem. Zwiedzając Wawel nie sposób pominąć Katedrę Wawelską, która jest symbolem chwały i miejscem spoczynku królów Polskich oraz wybitnych i cenionych w świecie artystycznym poetów. Katedra jest jedną z najstarszych budowli naWawelu. Tajemniczy półmrok panujący we wnętrzu budowli dodaje jej uroku i magii. Ściany przyozdobione są szczątkami prehistorycznych zwierząt, które mają na celu ochronę Wawelu przed złem. Niegdyś wierzono, iż gdy na ziemię spadnie część z rozwieszonych na ścianach kości, wówczas należy spodziewać się niebezpieczeństwa związanego z Wawelem. Katedrę otaczają trzy wieże. Na północy znajduje się Wieża Zygmuntowska, ze słynnym dzwonem "Zygmuntem". Wyższa jest od niej Wieża Zegarowa, zwieńczona barokowym hełmem autorstwa Kacpra Bażanki, natomiast od strony południowej znajduje się trzecia, zwana Wieżą Wikaryjską lub Srebrnych Dzwonów, ponieważ wiszące tam dzwony zawierają domieszkę srebra. Od północy do katedry przylegają zabudowania, m.in. kapitularza, skarbca katedralnego i biblioteki kapitulnej. W tej mocno okrojonej opowieści o Wawelu nie może zabraknąć Smoczej Jamy, czyli jaskini usytuowanej na zachodnim zboczu wawelskiego wzgórza. Na atrakcyjność Smoczej Jamy wpływa przede wszystkim związana z nią legenda nawiązująca do mitycznego początku Krakowa. Moim zdaniem Jaskinia powinna znaleźć się na ostatnim miejscu listy obowiązkowych punktów do odwiedzenia, szczególnie jeśli zwiedza się Wawel z dziećmi. Zwiedzanie Smoczej Jamy proponuję rozpocząć będąc jeszcze na zamku, dokładnie z terenu wzgórza obok baszty Złodziejskiej. W ceglanej wieżyczce, stanowiącej dawniej studnię austriacką, znajduje się klatka schodowa. Całkowita długość pieczary wynosi 270 m, zwiedzającym udostępniona została trasa o długości 81 m. Na trasie znajdują się trzy komory, z których największa ma długość 25 m, a jej wysokość dochodzi miejscami do 10 m. Wyjście ze Smoczej Jamy znajduje się poza obrębem murów zamku, wprost na wiślany bulwar. Przy wyjściu ze Smoczej Jamy usytuowana została rzeźba legendarnego Smoka Wawelskiego dłuta Władysława Chromego z roku 1972. Smok jest niewątpliwą atrakcją zwłaszcza dla najmłodszych przez fakt, że do dziś zieje ogniem. I w ten oto sposób opuściliśmy zamek i zakończyła się nasza przygoda z Wawelem.