Złoty Potok - moje zacisze

Dworek
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Jest takie miejsce na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, gdzie uwielbiam wypoczywać. Ale bynajmniej nie jest to wypoczynek polegający na leżakowaniu, pakuję plecak, ubieram wygodne buty i ruszam z mężem na całodzienny piknik w terenie 🙂 A gdzie?? do Złotego Potoku, a konkretniej do Rezerwatu Parkowe.

To świetne miejsce na takie łazikowanie, lasy, skalne ostańce, źródła, a wszystko kończy się zwykle pyszną rybką w pstrągarni. Podróże lubiłam od zawsze, a teraz tą pasją zaraziłam również swojego męża.

Ale wracam do Rezerwatu Parkowe i do ulubionej Bramy Twardowskiego. To bardzo ciekawy ostaniec z dziurą pośrodku, wiążą się z nim legendy o Twardowskim, który zaprzedał duszę diabłu. Patrząc na tą skałę trudno uwierzyć, że to stworzyła natura i człowiek nie maczał w tym palców 🙂

Spod Bramy ruszamy dalej, bo ciekawych rzeczy przed nami sporo. Najlepsze jest to, że choć są one porozrzucane na długim odcinku, przy drodze, wcale nie trzeba jeździć tu autem. Wręcz przeciwnie, najciekawiej jest przemierzyć całą trasę na piechotę, ścieżkami leśnymi. Wtedy już sam spacer jest nie lada przyjemnością.

Po drodze mijamy bardzo popularne tu źródła - Zygmunta i Elżbiety. Słyną one z niezwykłej czystości, dlatego często ludzie nabierają tu wodę. Trochę dalej jest pstrągarnia, która działa tu od wieków.

Jeszcze dalej spotykamy stawy zagubione wśród gęstej zieleni i młyny, no i wszędzie skały o niesamowitych kształtach i swoistych nazwach. Nogi już trochę bolą, ale idziemy dalej. Chcemy dojść aż do zespołu pałacowego, a to na samym końcu Złotego Potoku.

To już nie dzieło natury, pałac i dworek wybudowali Krasińscy. Pałac jest trochę zaniedbany, ale dworek bardzo ładnie się prezentuje, a wewnątrz można zwiedzić muzeum. Przed pałacem jest staw ładnie nazwany Irydion. Gdy pogoda dopisuje, jest tutaj ślicznie.

Na szczęście pod pałacem czeka mąż w aucie, bo nogi porządnie już się dają nam we znaki 🙂
Nasza córeczka w Złotym Potoku
Złoty Potok - pałac i Staw Irydion
Złoty Potok - Brama Twardowskiego
Romantyczny Irydion
Złoty Potok - pstrągarnia
Złoty Potok - stary dworek
Rezerwat Parkowe - Staw Zielony
Komentarze 8
2008-02-29
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz


12 maj 2008 20:20
Bardzo dziękuje.
Anna Piernikarczyk
05 maj 2008 10:21
No niestety, pociągiem ciężko, nawet autem nie zawsze da się dojechać, najlepszy rowerek jest, choć rzeźba może dać w kość 🙂

Co do Złotego Potoku, większość atrakcji Rezerwatu Parkowe znajduje się w pobliżu drogi 793, przed rezerwatem jest parking przy tej drodze i za rezerwatem, pomiędzy tymi parkingami droga ma jakieś 3 km, oczywiście jeśli się chce trochę pobiegać po szlakach i lesie to wyjdzie tego więcej, problemem jest to, że jak się zostawi auto z jednej stroy to trzeba później do niego wrócić, ale można iśc innymi stronami ulicy i więcej dzięki temu zobaczyć. Można też jechać autem i wyskakiwać co chwilkę, ale wtedy łatwiej coś przeoczyć. Za rezerwatem jeszcze jakieś 1,5 km jest do pałacu Raczyńskich, który znajduje się po drugiej stronie wsi, blisko Janowa.

Na mapie Jury 1:50 000 Copmassa bardzo ładnie wszystko jest rozrysowane, szlaki atrakcje itd. polecam

03 maj 2008 15:13
Witam serdecznie. Proszę napisać ile kilometrów ma ta trasa (w przybliżeniu oczywiście), ewentualnie ile czasu się idzie (tempo normalne) - kolejny wypad chciałbym zrobić w Jurę i Pani trasa( fotki) spodobała mi się. Będę wdzięczny za odpowiedz, ewentualnie wskazówki gdzie zaparkować samochód (niestety fatalnie wygląda połączenie PKP na jurze) . Pozdrawiam
Anna Piernikarczyk
03 kwiecień 2008 10:49
Polecam się na przyszłość 😉
Katarzyna Jamrozik
03 kwiecień 2008 10:35
Bardzo się cieszę, że opisałaś to miejsce. W Ogrodzieńcu byliśmy już kilka razy, ale zawsze tylko na zamku, a my także lubimy wędrować. Tak więc następnym razem na pewno po zwiedzeniu zamku pojedziemy do Złoteg Potoku.
Anna Piernikarczyk
01 kwiecień 2008 11:54
Acha, a zdjęcia częściowo męża są 🙂 Upomniał się o swoje hahaha
Anna Piernikarczyk
01 kwiecień 2008 11:51
A dziękuję 🙂

No Ogrodzieniec to wiadomo perełka, ale Złoty Potok też bardzo fajny. Lubię w nim to, że oprócz pałacu można też pobiegać trochę po lesie itd. Różne atrakcje w jednym miejscu. Dla dzieci idealne !
Katarzyna Jamrozik
31 marzec 2008 23:52
Bardzo piękne zdjęcia. Także oboje z mężem lubimy wędrować i zaraziliśmy tym też nasze dzieci. Twoje zdjęcia zachęciły mnie żeby zwiedzić to miejsce. Często byliśmy niedaleke Złotego Potoku bo w zamku Ogrodzieniec, który uwielbiają dzieci choć były tam już chyba cztery razy.

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024