Park Miejski w Legnicy.

Ciekawostką jest to, że w 1810 r. w najstarszej części parku odkryto źródło, którego woda miała działać leczniczo na oczy. Niestety dzisiaj już nie ma po nim żadnego śladu.
Legnicki Park Miejski zaliczał się jeszcze nie dawno do grupy najpiękniejszych obiektów tego rodzaju na terenie zachodniej Polski. Zajmował on obszar o powierzchni ok. 50 ha i miał kształt zbliżony do prostokąta. Poprzecinany był wieloma alejami i kilkoma uliczkami, które wchodziły w system szlaków komunikacyjnych miasta w północno-zachodniej części parku. W ten sposób wyodrębniony został fragment parku, w którym znajduje się zbiornik wodny nazywany Kozim Stawem o powierzchni 2 ha, zasilany dziś wodą z Młynówki za pomocą rurociągu.
Park Miejski w Legnicy od wielu lat pełnił ważną rolę w życiu mieszkańców. Był ulubionym miejscem niedzielnych spacerów. Często odbywały się w nim lekcje biologii. Na terenie parku od lat wykonywało się wiele zabiegów pielęgnacyjnych, prowadziło się nowe nasadzenia drzew i krzewów. W ciekawy sposób aranżowało się rabaty kwiatowe w nowszej części parku, w której znajdują się liczne fontanny. Ten zakątek parku – z ławeczkami nad wodą i muszlą koncertową – stanowił wspaniałe miejsce wypoczynku.
Oprócz funkcji rekreacyjno-wypoczynkowych oraz edukacyjnych Park Miejski był miejscem organizacji różnych festynów i imprez sportowych. Jednymi z ciekawszych były Turnieje Kowali lub Mistrzostwa Polski w Lepieniu Pierogów.
Park położony jest na lewym brzegu Kaczawy, na urodzajnym siedlisku lasu łęgowego. Te sprzyjające warunki przyrodnicze i celowa działalność człowieka, doprowadziły do powstania i zachowania pięknego, bogatego gatunkowo drzewostanu. Znajdowało się tu ponad 25.000 szt. drzew i krzewów, około 130 gatunków i odmian drzew. Struktura wiekowa drzewostanu była zróżnicowana. Najstarsze drzewa szacowane były na 150-190 lat.
Dominowały tu przede wszystkim :
- klony (pospolite i polne) - ok. 1000 szt.,
- lipy (węgierska, drobnolistna, holenderska) - ok. 850 szt.
- graby pospolite ok.750 szt.,
- klony (jawory i klony jawory odmiana purpurowa ) - ok. 400 szt.
Z gatunków obcych:
- robinie białe ok. 550 szt.,
- kasztanowce zwyczajne ok. 300 szt.,
- jesiony wyniosłe ok. 300 szt.,
- dęby (szypułkowy, czerwony, błotny, bezszypułkowy, burgundzki) - ok. 200 szt.
W parku rosła też :
- sosna wejmutka
- sosna czarna
- cis pospolity – gatunek objęty ochrona prawną
- modrzew europejski
- miłorząb dwuklapowy
- platan klonolistny
- kłęk kanadyjski
- wiąz szypułkowy
- -topola czarna
- wierzba biała i katalpa – która posiadała owoce zbliżone kształtem do strąków fasoli.
W tym, że parku można było spotkać wiele wiewiórek pospolitych, które bardzo przyzwyczaiły się do ludzi i nie bały się do nich podchodzić. Na uwagę zasługiwało też duże bogactwo gatunków ptaków, które traktowały Park Miejski jak własny dom.
Ciekawym obiektem w parku była też palmiarnia, jedna z dwóch takich atrakcji na Dolnym Śląsku. Warto wiedzieć, iż w legnickiej palmiarni znajdowało się kilkadziesiąt cennych okazów. Można było z bliska obejrzeć ok. czterysta roślin. Były tam np. owocujące drzewa mandarynek, cytryn i pomarańczy, a także bananowce, figowce, avocado i pnącza wina kasztanowego. Najcenniejsze okazy to : licząca 126 lat palma, która sięgała kopuły palmiarni, oraz 150-letni figowiec i 85-letni sagowiec pochodzący z Ameryki Środkowej. W tym szklanym budynku znajdowało się też oczko wodne z rybkami i żółwiami, oraz klatki z egzotycznymi ptakami.
Na to ile z tego co opisałem pozostało ocalone w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć, to dopiero okaże się po uporządkowaniu i udostępnieniu całego terenu parku. Ciężko każdemu legniczaninowi uwierzyć, w to co się stało z inaszym przepięknym i unikatowym Parkiem Miejskim. W przeciągu zaledwie kilkunastu minut zmienił się nie do poznania. Złamane przez żywioł potężne drzewa całkowicie zablokowały wszystkie aleje parkowe. Trwało to dosłownie chwilę a skutki są tragiczne, widoczne zresztą gołym okiem na przedstawionych prze zemnie zdjęciach. Strat, które powstały w wyniku nawałnicy nie sposób dziś oszacować. Jedno jest pewne: jej skutki widoczne będą w legnickim Parku Miejskim jeszcze przez długie lata. Patrząc na parkowe zgliszcza, ciężko cokolwiek powiedzieć, po prostu serce ogarnia wielki żal i bezsilność na to co się wydarzyło 23 lipca 2009 r. po godzinie 19.00 .