Kalwaria - Lanckorona
W Wielki Poniedziałek 13.04.2009 wybraliśmy się na małą wycieczkę do Kalwarii Zebrzydowskiej i Lanckorony. Byłam wtedy w 9 m-c ciązy a dokładniej już dwa tygodnie po terminie ale dzidziusiowi się nie spieszyło na świat wię chcieliśmy go trochę podonić 🙂 (w sumie to powinnam być w szpitalu tylko wypisałam się w sobotę na własne żądanie).
Po świątecznym śniadanku i kawce pojechaliśmy do Kalwarii na Mszę świętą. Pogoda była ładna słonecznie i ciepło. Po mszy przeszliśmy się troszkę po dziedzińcu i ruszyliśmy w drogę powrotną odbijając za Kalwarią w prawo na Lanckoronę.
Byłam już tam wcześniej ze znajomymi (wtedy nie byłam w ciązy 🙂) i zaliczyliśmy ruiny zamku, które są za kościołem.
Jest tam mały ryneczek który ma jakąś magiczną moc, jest tam cicho i spokojnie czas jakby się zatrzymał w miejscu.
Był to lany poniedziałek więc nie zabrakło na rynku chłopaków którzy polewali wiadrami z wodą dziewczyny 🙂
Krótki spacer uliczkami Lanckorony i powrót do domu.
.... a w nocy akcja do szpitala i rano o 04:05 przyszedł na świat nasz kochany syneczek Dominiczek 🙂