To prawda u nas dużo zieleni, wbrew powszechnym opiniom. Niestety jeszcze w Muzeum Chleba nigdy nie byliśmy, przegapiliśmy, bo chciałam wziąć Nalke zanim się urodzi Dominika, no ale to już pójdziemy z dwiema trochę odrośnietymi 🙂
Inne miejsca znam bardzo dobrze 🙂