Mazury 2022

Mazury 2022, Maciej A
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Mazury 2022.07.21-31

Rozbudzone wspomnienia i apetyt na więcej poskutkował kolejną naszą wyprawą na Mazury.

O, jest jezioro, Maciej A
O, jest jezioro, Maciej A

Tym razem dzięki koneksjom rodzinnym znaleźliśmy się nad jeziorem Nidzkim, w ośrodku domków nieopodal Karwicy.

Dzień 2022.07.21

Patrzymy, czy będzie fajnie na tych Mazurach?, Maciej A
Patrzymy, czy będzie fajnie na tych Mazurach?, Maciej A

Przyjechaliśmy. Ja od razu przyspawać się chciałem do pomostu na medytacje, po prostu takie krajobrazy mnie urzekają. Lena (Tata wymyśl coś), wszędobylskie bystre oko: po wypatrzeniu małych rybek w wodzie jeziora mam ją z głowy. Jedynie Mamisi nieco zrzedła minka (cóż, błyszczącego marmurowego pałacu pachnącego świeżą farbą chyba się nie spodziewała nad jeziorem  w środku puszczy?). Domek drewniany, ale w porównaniu z tym co kiedyś bywało ja tam uznałem za luksusowy (ciepła woda, prysznic, ubikacja, trzy pokoiki i w pełni wyposażona kuchnia, telewizor nawet he he). No dobrze, ignorujemy z dzieckiem sygnały „Nieszczęścia” i na poprawę humoru jedziemy autem na rekonesans i obiad do oddalonego o 15 km Rucianego. Małe co nieco i spacer deptakiem z pamiątkami, odwiedziliśmy port. Na powrocie zajrzeliśmy na plażę w miejscowości Krzyż (kąpiel, wieża widokowa i marina), wystarczyło i padłem na zakończenie dnia. 

Dzień 2022.07.22

Krzyże, Maciej A
Krzyże, Maciej A
Ryba będzie albo nie, ale posiedzieć fajnie, Maciej A

W zasadzie całodniowy rejs statkiem z Rucianego do Mikołajek i z powrotem, w Mikołajkach 2h przerwy na shopping, lub co tam kto woli… Fajna atrakcja (raz na jakiś czas), piękne krajobrazy jezior: Nidzkiego, Guzianki, Bełdan i Śniardw obserwowane z wysokiego pokładu wycieczkowca. Przepływaliśmy też przez śluzę Guzianka (ciekawostka inżynieryjna) niwelującą ponad dwumetrową różnicę poziomów jezior i pozwalającą na swobodną żeglugę między Wielkimi Jeziorami Mazurskimi. Pozostały czas wypełniła nam obiadokolacja w Rucianym i wieczór na pomoście nad jeziorkiem.

Dzień 2022.07.23

Rodzinka w odwiedzinach, Maciej A
Rodzinka w odwiedzinach, Maciej A

W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz…

Aj tam, dla wędkarza jak nie leje z wiadra nie ma złej pogody, większość tego chłodniejszego dnia (w oknach pogodowych) spędzamy na łapaniu, dziecko w transie, tatko w żywiole. Mało już wędkuję, bo czas, bo szkoda mi kaleczyć ryby, ale na tym wyjeździe wędkowałem (również przy aktywnym wsparciu Leny) nawet sporo. Słyszałem że jezioro bardzo przetrzebione przez rybaków i kłusowników, a jednak co miłe zaskoczenie, ryb pełno. Wędkowałem przez siedem dni w sumie i brania praktycznie bez przerwy, zaraz po zarzuceniu, ryba widoczna w i na wodzie, no bardzo fajnie. Powiedzmy wielkość wyławianych ryb nie oszałamiająca, ale nudy nie było. Pewnie jakbym łódką konkretniej się zasadził to by to jeszcze lepiej wyglądało, ale i tak relaks był w pięknych okolicznościach przyrody i tego… niepowtarzalnej :-).

Krzyże, Maciej A
Krzyże, Maciej A

Po południu, przy okazji obiadu, Lena w Rucianym odkryła w sobie powołanie Lemura w parku linowym. Debiutowała i zdecydowanie wykazała się drygiem tudzież ciągiem do takich zabaw (tatuś bardzo się ucieszył niecnie, bo Tatry to w końcu prawie jeden wielki park „linowy”…).

Dzień 2022.07.24

Nad Jeziorem w Rucianym, Maciej A
Dostojnik, Maciej A
Rejs do Mikołajek, Maciej A

Takie tam leniwe nic, a to kąpiele i pomostowe polegiwanie, a to gry i zabawy z dyskusjami o wszystkim i niczym. Obiad w Rucianem i kolejna wizyta w Krzyżach. Wieczorne spacerki z poszukiwaniem różnych żyjątek. Sielaneczka nad wodą. Za to pokochałem Mazury kiedyś, a teraz ponownie to odkrywałem.

Dzień 2022.07.25

Rejs do Mikołajek, Maciej A
Rejs do Mikołajek, Maciej A

Wycieczka do Kadzidłowa w przypadku małych dzieci wydaje się być obowiązkowa. Park (w większości rodzimych) dzikich zwierząt, które można oglądać na obszernych wybiegach, ale też część z nich dotknąć i nakarmić zakupioną karmą. Lena galopująca na czele stada danieli, niezapomniany obrazek. Największe wrażenie na nas zrobiło jednak stado wilków. Zgodnie z radą przewodniczki: przyciągnięte wzrokiem, zainteresowane ruchem jedno zwierzę. Dodatkowo biegnący wzdłuż ogrodzenia mały wabik i za moment całe stado wielkich  wilków jak duchy bezgłośnie podążały za nami wiedzione łowieckim instynktem, a może po prostu zwykłą ciekawością…

Różne ptaki i inne trudne do wypatrzenia na wolności zwierzaki naszych lasów. Sporo też osobników z różnych powodów nie mogących przeżyć samodzielnie na wolności. I straszny kozioł capek, podobno Ci co zdecydują się go pogłaskać długo będą tego pachnąco żałować :-). Dla nas ten park to fajne miejsce, jeszcze okazyjna przejażdżka na koniku… Tak, Lena na tak (starsi mogą pomarudzić nieco).

Rejs do Mikołajek, Maciej A
Rejs do Mikołajek, Maciej A

Reszta dnia standardowo nad wodą.

Dzień 2022.07.26

Rejs do Mikołajek, Maciej A
Mazurskie morze - Śniardwy, Maciej A
Piraci? ale raczej nie z Karaibów, Maciej A

Wizyta w Piszu dla odmiany. Centrum, plac zabaw, lody i spacer nad Pisą. Ponieważ pogoda niezbyt zachęcająca, z deszczowymi wstawkami, to zrezygnowaliśmy z kąpieli w jeziorze i na życzenie dziecka znów wyskoczyliśmy do Rucianego na park linowy i obiad. Wieczorem przygody początkującej wędkarki…

Dzień 2022.07.27

Mikołajki, Maciej A
Mikołajki, Maciej A

Kolejny dzień spędzony na aktywnym „niczym”. Czyli głównie nad jeziorem.

Dzień 2022.07.28

Sprawność lemura, Maciej A
Sprawność lemura, Maciej A

Wycieczka do Mikołajek. Niespieszny spacer brzegiem jeziora Mikołajskiego, kolejny park linowy i polowanie na pamiątki.

 Dzień 2022.07.29-31

Ośrodek nieopodal Krzyżów, Maciej A
Duchy Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowa, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

Ostatnie dni to spotkania z rodziną w Białej Piskiej i między innymi nad moim małym rajem nad jeziorami.

Wieczorne zapatrzenie w płomienie ogniska. W zapadającym zmroku niesione dymem, nad uspokojoną już taflą wody, tęskne dźwięki gitary. Przeglądaliśmy stary rozpadający się już śpiewnik, nasz wiek też już się posunął, ale Kaczmarski, Dżem, Stachura, Bukowina i inne, może odejdą w zapomnienie, ale dla mnie nieśmiertelne melodie.

Kadzidłowo, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

A garnek z ogniska dopakowany smakowitościami, próbowaliście kiedyś? (Nie? To musicie spróbować.) ,smażone na patykach kiełbaski i boczek też podchodziły nieziemsko.

Popływaliśmy żaglówką

Kadzidłowo, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

Ci ludzie… związałem się z nimi, lata lecą, rzadko się widujemy, ale takie spotkanie jest dla mnie niesamowite.

 

Popularność Leny znacząco wzrosła, Maciej A
Wśród fanów daniele, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

Tak zakończył się nasz pobyt nad jeziorami. Jeśli komuś chodzi po głowie przygoda na wodzie w tym rejonie, to jezioro Nidzkie może być strzałem w dziesiątkę. Ten akwen można śmiało uznać za jedno z piękniejszych jezior, pozwala dostać się stąd drogami wodnymi do wszystkich wielkich jezior. Niedaleko jest do „wypasionych” Mikołajek i pięknie położonego Rucianego, czy Piszu. Wspaniała przyroda, lasy nad jeziorami, urocze zakątki skryte wśród małych zatoczek. Ech

Kusi pobliski kajakowy szlak Krutyni (Też mnie korciło :-), ale następnym razem, może.). Tak jak i pięknie położona Leśniczówka Pranie z sezonowymi wydarzeniami / koncertami.

Kadzidłowo, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

Aparat bardzo po macoszemu traktowałem, ale parę fotek wygrzebałem i z komórki też (o zgrozo).

Lena była głównym beneficjentem rozrywek i pod nią skrojony był ten wyjazd, ale dla każdego coś miłego…

Kadzidłowo, Maciej A
Kadzidłowo, Maciej A

Tymczasem w głowie ciągle mam: „Dzień gaśnie w szarej mgle…"

Nad jeziorem Mikołajskim, Maciej A
Park linowy w Mikołajkach, Maciej A
Park linowy w Mikołajkach, Maciej A
Mikołajki, Maciej A
Mikołajki, Maciej A
Lena knaguje olinowanie, Maciej A
Komentarze 8
2022-07-21
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

tomtur
08 kwiecień 2023 08:30

Maciej, ależ fajnie zachęciłeś by uderzyć na Mazury. W tym, 2023, jedziemy na Dolny Śląsk ale w 2024 to już muszą być Mazury. Ja w sumie to tylko 2 czy 3 razy byłem w Gawrych Rudzie nad Wigrami i raz w Augustowie a żona w ogóle tych stron nie zna. Miło tak spędzać życzenia młodej damy. 

Maciej A
22 wrzesień 2022 08:50

[cytuj autor='Mariusz']"Kaczmarski, Dżem, Stachura, Bukowina i inne, może odejdą w zapomnienie, ale dla mnie nieśmiertelne melodie." Ależ niemożliwe to jest! Nieśmiertelna to muzyka i koniec! (ja bym jeszcze dodał Bez Jacka). Co do Mazur i wakacji, to widać, że Lenka bawiła się świetnie, a o to Ci chodziło najbardziej. Z drugiej strony i autor też zażył wywczasów i wędkowania 😁 Piękne zdjęcia, aż żal, że lato już minęło i nie można znowu tam wrócić...[/cytuj]

Autor zażył i poczuł że stara miłość nie rdzewieje, 

jak te nieśmiertelne gitarowe nuty z dymem ogniska ulatujące w niebo pociągnęło mnie do tych ludzi, do tych miejsc.

"To se ne wrati", jakby to klasyk powiedział, ale było pięknie za co temu przewrotnemu życiu dziękuję :-)

 

Mariusz
21 wrzesień 2022 21:22

"Kaczmarski, Dżem, Stachura, Bukowina i inne, może odejdą w zapomnienie, ale dla mnie nieśmiertelne melodie." Ależ niemożliwe to jest! Nieśmiertelna to muzyka i koniec! (ja bym jeszcze dodał Bez Jacka). Co do Mazur i wakacji, to widać, że Lenka bawiła się świetnie, a o to Ci chodziło najbardziej. Z drugiej strony i autor też zażył wywczasów i wędkowania 😁 Piękne zdjęcia, aż żal, że lato już minęło i nie można znowu tam wrócić...

Maciej A
21 wrzesień 2022 13:26

[cytuj autor='Joanna']Rozmarzyłam się już po pierwszym zdjęciu. Ruciane znamy, jakże by inaczej. Do Mikołajek popłynęliśmy na gofry (bo na lody było wtedy zdecydowanie za zimno). Zwierzaki w Kadzidłowie głaskaliśmy (choć mi osobiście bardziej podobało się w pobliskim Kosewie - mniejsza różnorodność zwierząt, ale i mniej ludzi i na fajniejszą przewodniczkę trafiliśmy). Ponadto Leśniczówka Pranie, spacery po Puszczy Piskiej... Wtedy starsze dziecko było młodsze niż młodsze teraz, czyli dużo ryb w jeziorach przepłynęło od tamtych wakacji.[/cytuj]

Latka lecą niepostrzeżenie.

A w Kadzidłowie akurat trafiliśmy na bardzo fajną przewodniczkę, młodą dziewczynę w sezonie dorabiającą, ale ciekawie i nieszablonowo było.

Mazury piękne, chciałbym tam wrócić znów, nie za 10 lat, znacznie wcześniej, znacznie bardziej...

 

Joanna
21 wrzesień 2022 12:33

Rozmarzyłam się już po pierwszym zdjęciu. Ruciane znamy, jakże by inaczej. Do Mikołajek popłynęliśmy na gofry (bo na lody było wtedy zdecydowanie za zimno). Zwierzaki w Kadzidłowie głaskaliśmy (choć mi osobiście bardziej podobało się w pobliskim Kosewie - mniejsza różnorodność zwierząt, ale i mniej ludzi i na fajniejszą przewodniczkę trafiliśmy). Ponadto Leśniczówka Pranie, spacery po Puszczy Piskiej... Wtedy starsze dziecko było młodsze niż młodsze teraz, czyli dużo ryb w jeziorach przepłynęło od tamtych wakacji. 

Maciej A
19 wrzesień 2022 09:46

[cytuj autor='Południowa Hania']noo jaka rzetelna pamiętnik-relacja ! widzę, że było pięknie, a jaka córcia fajna.[/cytuj]

A dzięki bardzo, jak dla mnie wspaniałe wakacje

 

 

Maciej A
19 wrzesień 2022 09:33

[cytuj autor='Roman Świątkowski']No taki wypad rozumie, aktywnie BRAVO. Mazury ach te Maury. Nasuwają się wspomnienia z dawnych lat, namiot wakacje i fajne czasy[/cytuj]

No fajnie mieć takie wspomnienia :-) 

Roman Świątkowski
17 wrzesień 2022 07:35

No taki wypad rozumie, aktywnie BRAVO. Mazury ach te Maury. Nasuwają się wspomnienia z dawnych lat, namiot wakacje i fajne czasy 

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024