Zamek Książ, Stary Książ i Palmiarnia - zachwycające atrakcje Wałbrzycha!
Zamek Książ - największy zamek na Dolnym Śląsku i trzeci co do wielkości w Polsce! Jakże cudowne to miejsce, oddalone od centrum Wałbrzycha o 10 km. Zamek zachwyca, a dodatkowo wokół tyle wspaniałości - malowniczy Książański Park Krajobrazowy, tajemnicze ruiny Starego Książa i fantastyczna Palmiarnia - zimowy ogród Daisy.
Zamek Książ
Majestatyczny, niemal bajkowy zamek zawsze tętni życiem. Przypomina najpiękniejsze europejskie pałace, pięknie zaaranżowane, z falą turystów płynącą przez poszczególne sale. Jeśli wolisz zwiedzać w spokoju wybierz termin poza szczytem sezonu. Nam jednak tak bardzo ludzie nie przeszkadzali, każdy wędruje z własnym audioprzewodnikiem, w słuchawkach na uszach i podziwia piękności wokół. Odpłynęłam tu na dłuższą chwilę, wsłuchana w ciekawe opowieści, nie zważając na innych, wpatrując się w wystrój i architektoniczne detale. Trasę główną zwiedza się około godziny, pełnej tajemnic, ciekawostek i niesamowitych historii.
Wszak dzieje zamku są niezwykle długie i burzliwe. Początki sięgają XIII wieku i księcia Bolka I Surowego - Piasto Świdnicko Jaworskiego. Potem rezydowały tu rody rycerskie, aż wreszcie rozsiedli się tu Hochbergowie na bagatela... 400 lat! Ten możny ród wielkich zmian tu dokonał, a ich efekty podziwiamy do dziś. W XVII wieku założyli w miejscu murów piękne ogrody tarasowe, a w XVIII stuleciu powstała dzisiejsza fasada frontowa z oszałamiającą Salą Maksymiliana - najsłynniejszą komnatą w zamku! Później jeszcze stanęły oficyny budynek bramny z cenną biblioteką i inne zabudowania.
Podziemia Zamku Książ
Drastycznych i tragicznych zmian na zamku dokonali Niemcy w czasie II wojny światowej. Po krachu Hochbergów spowodowanym I wojną i kryzysem gospodarczym, musieli oni opuścić zamek, a przejęło go wtedy państwo niemieckie. Około 1942 roku, gdy nasiliły się naloty alianckie, a Dolny Śląsk nadal pozostawał poza działaniami militarnymi, to tutaj Hitler chciał przenieść swą kwaterę główną i fabryki oraz laboratoria do podziemi. Tak zaczął powstawać potężny system podziemnych schronów, sal i korytarzy, nazywany Projektem Riese, co znaczy Olbrzym. Ściśle tajny, przeprowadzony z ogromnym rozmachem, pochłonął ogromną ilość pieniędzy i życie wielu więźniów, głównie żydowskich, którzy w nieludzkich warunkach drążyli podziemne ciągi.
Nie zachowały się dokumenty, ale pod zamkiem Książ miała najprawdopodobniej powstać główna kwatera Hitlera ze schronem przeciwlotniczym. Wydrążono tu korytarze na głębokości 15 i 50 metrów, ale z powodu zakończenia wojny nigdy nie zostały dokończone, a przed wkroczeniem Armii Czerwonej tunele zostały częściowo zasypane, zamaskowane, albo nawet wysadzone. Nadal istnieje ogromna sieć tych podziemnych korytarzy, które od kilku lat częściowo zostały udostępnione dla zwiedzających. Mroczny spacer z multimediami w tle przynosi refleksję. My tę trasę pokonaliśmy 2 lata temu.
Palmiarnia w Lubiechowie
Najsłynniejszą mieszkanką zamku w Książu była księżna Daisy - żona Jana Henryka XV Hochberga. Ta urodziwa Angielka o wąskiej talii i ciętym języku upodobała sobie Książ i to tutaj, zamiast w Pszczynie, uwielbiała przebywać. Projektowała wnętrza, ogród, była pełna pasji, ale i pragmatyczna zarazem. Uwielbiała kwiaty. To dla niej mąż w latach 1911-14 wybudował cudowną Palmiarnię - zimowy ogród Daisy, nazywany też żartobliwie największym bukietem kwiatów podarowanym ukochanej 🙂 Książę do budowy kaskad i tuneli kazał przywieźć z Sycylii 7 wagonów kolejowych wypełnionych zastygłą lawą wulkaniczną z Etny.
Palmiarnia przez cały rok była dla zamku źródłem świeżych kwiatów, owoców i warzyw. Banany, winogrona, mandarynki, pomarańcze, pomidory, ogórki, kalafiory, zioła. To wszystko Daisy miała przez cały rok! Gdy wszystko tu zakwitało, to pachniało jak w perfumerii 🙂 Dbała też wyjątkowo o rosarium, tzn. nie ona sama, a liczni ogrodnicy sprowadzeni z Anglii. Choć to niemiecki ogrodnik Peter Lambert wyhodował na cześć Daisy różę o śnieżnobiałych kwiatkach, nazwaną różą Księżnej Pszczyńskiej. Palmiarnia już wtedy byłą dostępna dla zwiedzających. Jest tak do dziś, zachwycaliśmy się jej urokiem i trudno było upuścić to miejsce, tak piękne i kolorowe. A do tego poza historyczną częścią kryje też modne scenerie sensoryczne, bardzo fajne do zdjęć. No i ta ślicznie ulokowana kawiarnia. Miejsce naprawdę jest urocze!
Stary Książ
No i wreszcie udało mi się spełnić marzenie - odwiedzić ruiny Stary Książ. Pozostałe miejsca już wcześniej mieliśmy przyjemność oglądać, a Stary Książ zawsze pozostawał tajemniczą białą kartą dla nas. Raz już zmierzaliśmy zielonym szlakiem, ale burza nas z niego wygoniła. Tym razem się udało i całym składem wędrowaliśmy bardzo ciekawym zielonym szlakiem, wśród skał, ponad Pełcznicą. Miejscami szlak prowadzi przez mostki, jest wąski, a w dół stok spada stromo. Amelka była jednak w nosidle, więc szliśmy bez stresu. To niecała godzinka drogi głównie z górki, pod koniec trzeba przejść przez most nad rzeką i podejść pod górę już do samych ruin. Można też szybciej i łatwiej dojść tutaj ścieżką spod zamku, za to mniej ciekawą 🙂
Ruiny zamku Stary Książ są bardzo malownicze, bo usiane na stoku. Zamek powstał pod koniec XVIII wieku za sprawą księcia Jana Henryka VI. Od początku zamek miała romantyczny charakter, nawiązywał go budowli gotyckich. Z Zamkiem Książ łączyły go ujmujące mostki. Mieściła się tu gospoda i pokoje gościnne. Zamek spaliły doszczętnie wojska radzieckie w 1945 roku i od tej pory stanowi ruinę, działającą na zmysły i wyobraźnię.
Informacje praktyczne
Zamek Książ
ul. Piastów Śląskich 1, Wałbrzych
tel. 74/ 664-38-34
https://www.ksiaz.walbrzych.pl/
Obiekt niedostępny dla wózków dziecięcych
Osoby niepełnosprawne mogą zwiedzić część sal po uprzednim umówieniu się telefonicznym
Może towarzyszyć pies asystujący po ukazaniu stosownych dokumentów
Palmiarnia
ul. Wrocławska 158, Wałbrzych
Obiekt raczej niedostępny dla wózków inwalidzkich
Stary Książ
szlak niebieski, szlak zielony
Obiekt niedostępny dla wózków