Kudowa zdrój,Skalene grzyby,Radkowskie skały,Wambierzyce
Trzeci dzień wędrówki(29.06.22).Startuje o 8.00 niestety pogoda spłatała mi figla bo po pół godzinie zaczol padać deszcz ,a po krótkiej chwili zaczęło grzmiąca.Naszła mnie myśl o odpuszczeniu dalszej wędrówki,naszczescie burza szybko odpuściła i mogę dalej kontynuować gss.Szlak z Ludowej zdrój prowadzi na błędne skały dojście do dolnego parkingu nie sprawia problemu,zaś same podejście na błędne skały to już inny temat.Po mozolnej wspinaczce śliskimi kamieniami docieram do błędnych skał.Brak biletów więc nie zaglądam na ścieżkę,idę szlakiem i po pewnym czasie docieram do geoparku.Zalegająca mgła widoków brak,więc idę do Karłowa.Tutaj ciepła czarna kawa(to coś przydatnego na dzisiejszy dzień),współczuję tym turysta którzy idą na Szczeliniec Wielki.Ja ruszam dalej swoim szlakiem,ten leśny odcinek strasznie mi się dłużył,w końcu docieram do skalnych grzybów i na tym odcinku szlaku przeżyłem uniesienie.Tyle różnorodnych form skalnych dawno nie widziałem,i do tego bez tłumów.Pod rogaczem burza ponownie daje o sobie znać więc czym prędzej schodzę w głąb wąwozu i próbuje uciec przed deszczem.Dotarwszy do studziennej okazało się iż burza poszła w przeciwnym kierunku,więc bezpiecznie docieram do Wambierzyce,gdzie kończę dzisiejszy odcinek