Największa podniebna strefa wodna w Polsce w Energylandii - lubimy!
Czy w wakacje dzieciom należy się zabawa i frajda? No jasne! No więc mają, a my tylko tak troszkę przy okazji 😉 😉 😉
Do Energylandii w Zatorze staramy się jeździć co roku. Bo ją lubimy, a ponadto ciągle jest tutaj coś nowego i jest tak ogromna, że wciąż nie dotarliśmy jeszcze do wszystkich atrakcji, jakie nas interesują 🙂 No i ta pozytywna energia, jaka wyzwala się w tym miejscu. Niby to nie nasz żywioł, a jednak zawsze bardzo mi się tu podoba. I co najlepsze - nam wszystkim!
Tym razem otwierały się dwie nowe atrakcje. Pierwsza to mega zjeżdżalnie Bamboo Bay przy basenach. Dzięki nim teraz to jest największa strefa wodnej zabawy pod chmurką w Polsce! Otwarcie oczywiście z rozmachem, z muzyką i tańcami. A potem już tylko jeszcze lepsza zabawa, jak u Hitchcocka 😉. My uwielbiamy te wodne uciechy w Energylandii i tam spędziliśmy sporo czasu. Tutaj nie ma specjalnego podziału na małych i dużych, zabawi się cała rodzina. Kolorowo, z atrakcjami mniej i bardziej ekstremalnymi i mnóstwo leżaków z parasolami wokół. Jest też gastronomia, której w Energylandii jest naprawdę sporo.
Druga atrakcja dziś po raz pierwszy prezentowana to wielkie koło młyńskie Wonder Wheel koło Zadry. Z klimatyzowanymi gondolami, które dobrze sprawdzają się w takie upały, jak ostatnio mamy 🙂 Ładnie wkomponowane w Smoczy Gród, ma 30 gondoli i całkowitą wysokość 53 metry (to więcej niż to w Legendii, Krakowie czy Gdańsku, ale mniej niż w Szczecinie). Porusza się powoli, z prędkością 5,4 km/h, żeby można podziwiać widoki 🙂 Jednorazowo zabiera 180 osób! Można jechać z dziećmi w każdym wieku, samodzielnie od 120 cm.
No a co ponadto? Cała Energylandia dla nas, dziś bawiliśmy się wszyscy jak dzieci. Bez pracy, bez aparatu, tylko chwilami z komórką i cały czas z uśmiechem 🙂 I Wam polecam taki reset i chill.