Śluzy: Sosnowo, Borki, Białobrzegi + Wioska Darów Lasu w Kopcu, czyli Kanał Augustowski +

Razem z przyrodą budzącą się do życia, po zimowej przerwie obudziły się moje pomysły na zwiedzanie śluz na Kanale Augustowskim. (śluza Dębowo była pokazana tutaj: https://www.zaczarowanepodroze.pl/wasze-podroze/14329,sluza-debowo-kopytkowo-i-dolistowo-czyli-kanal-augustowski)
Na trasie, żeby podróż się nie dłużyła, czytałam „Na jagody” Marii Konopnickiej i nie był to wybór przypadkowy.
Zobaczyliśmy trzy kolejne jednokomorowe śluzy: Sosnowo, Borki i Białobrzegi. Nie należą one do najciekawszych, bo odbudowane po II wojnie światowej różnią się od pierwotnych np. wrota śluz są metalowe, a nie drewniane. Jednak żadnej nie chcieliśmy pominąć.
Śluza Sosnowo, druga od strony Biebrzy, znajduje się na 13,2 kilometrze Kanału Augustowskiego. Jest to śluza o różnicy poziomu 2,77 m. Została zniszczona całkowicie podczas II wojny światowej i odbudowana w 1948 w pobliżu poprzedniej. Na tej śluzie wypatrzyłam informację o jej pierwszym budowniczym.


Kawałek dalej, na 19,25 kilometrze położona jest śluza Borki o różnicy poziomu 2,89 m. Podobnie jak poprzednia, została wybudowana w latach 1835-36 przez inżyniera Wojciecha Korczakowskiego i podobne były jej losy w czasie II wojny światowej i później. Przy tej śluzie domek śluzowego ma tradycyjny wygląd.

Następnie pojechaliśmy do Białobrzegów. Zaparkowaliśmy przy Zajeździe „Stary Młyn” i pospacerowaliśmy do śluzy Białobrzegi.

Śluza, o różnicy poziomu 2,38 m, zbudowana w 1825 roku na 27,10 kilometrze Kanału, około 1960 roku została rozebrana i zbudowana od nowa.

Gdy już obejrzeliśmy wszystkie trzy śluzy zaplanowane na ten dzień, zajęliśmy miejsce przy stoliku z widokiem na Kanał Augustowski.

Popisowym daniem oferowanym w Starym Młynie jest lin w śmietanie. Pycha. Jedliśmy też zupę rybną i filet z okonia i już mamy sprawdzone miejsce, gdzie można smacznie zjeść na trasie do Augustowa. Chętnie z niego skorzystamy, jeśli będziemy w pobliżu. Najedzeni wyruszyliśmy do ostatniego i być może najważniejszego celu podróży.

W ramach Dnia Dziecka, który jakoś niepostrzeżenie rozciągnął się u nas na cały tydzień, postanowiliśmy odwiedzić Wioskę Darów Lasu w Kopcu. To jedna z wiosek krasnoludków na Baśniowym Szlaku Suwalszczyzny.

Cały szlak zwiedzaliśmy w 2016 roku. Teraz kupując bilety dowiedziałam się przy okazji, że wioska w Sejnach przestała istnieć, wioska z Nowej Wsi przeniosła się do Rutki, a pozostałe, czyli Suwałki, Puńsk, Bakałarzewo, Rutka-Tartak i właśnie Kopiec są na swoim miejscu i mają się dobrze.

Gospodarzem Wioski Darów Lasu są krasnoludek Modraczek i Jagodowy Król z książki „Na jagody” Marii Konopnickiej. 🙂 Na terenie wioski spotykaliśmy Jagodowych Królewiczów i Panny Borówczanki, a także różne owady i rośliny. Dowiedzieliśmy się dużo o życiu pszczół i mrówek.


Po wykonaniu zadań i otrzymaniu nagrody, był czas na dobrą zabawę. Największym zainteresowaniem cieszył się wodny plac zabaw i pompa. Na miejscu dostępne były też lody. Wracając już zaczynałam myśleć o następnej śluzie.

P.S. Wstęp do Wioski Darów Lasu w 2022 roku – 20 zł od osoby.