Góra Czarownic-łysica
Góra Czarownic-Bez Czarownic
Łysica
Wyprawę zaczynamy z miejscowości Huta Szklana gdzie znajduje się pomnik Katyński Trzech Krzyży. Czerwonym szlakiem wzdłuż linii lasu zaczynamy wędrówkę. Jakby nie było piździ jak w Kieleckim chodź słoneczko fajnie nam przyświeca.
Po jakimś czasie wchodzimy na asfaltową drogę w Podlesiu i dochodzimy do miejscowości Kakonin gdzie zatrzymujemy się chwilę w Zagrodzie chłopskiej w Chacie KaKa.
Powyżej jest kolejne wejście do Puszczy Jodłowej i tutaj dopiero zaczyna się ostre podejście. Wystartowaliśmy jako pierwsi szybko nabieramy wysokości, na przełęczy św. Mikołaja kupujemy bilety i idziemy dalej. Mijamy nieoznaczona przełęcz Kakonińką i w końcu dochodzimy do miejsca zwanego Skałą Agaty, która jest nieznacznie wyższa od Łysicy i ma oznaczenie 614 m n.p.m. jednak nie ma wyznaczonego szlaku do jej wierzchołka.
Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do najwyższego do tej pory szczytu Gór Świętokrzyskich Łysicy 614 m n.p.m. tutaj droga usłana jest kamieniami i głazami.
Po drodze mijamy rumowisko skalne, trzeba uważać żeby się nie potknąć o kamienie.
Dochodząc do Kolana schodzimy po drewnianych schodach. Poniżej "Kolana"są kolejne schody, jedne z desek kompozytowych a drugie bardziej naturalne z ozdobnymi poręczami, prawie do źródełka św. Franciszka.
Po chwili oddechu schodzimy już do Świętej Katarzyny do autokaru i jedziemy do Bodzentyn a. Tutaj nie zaznamy kulinarnego szału bo otwarty był tylko Kebab. Do oglądania to tylko ruiny biskupiego zamku, kościół tylko z zewnątrz i mały ryneczek z figurą św. Floriana.
O 16.00 wsiadamy do autokaru i wracamy do domu.