Niepołomice
Ważnym punktem każdej wycieczki do Niepołomic jest spacer po dziedzińcu Zamku Królewskiego. Urok tego miejsca sprawia, że choć na chwilkę można zapomnieć o codziennym życiu. A do tego panuje to wspaniała cisza. Sam Zamek jest odnowiony i po prostu piękny. Zwiedzanie komnat odbywa się tylko i wyłącznie z przewodnikiem (o każdej pełnej godzinie, a grupa zwiedzających musi liczyć minimum 6 osób). Dostępna jest także stała wystawa sztuki polskiej XIX wieku muzeum narodowego w Krakowie na zamku królewskim w Niepołomicach.
Po zwiedzeniu, zarówno galerii jak i komnat, można sobie usiąść w ogródku działającej na Zamku restauracji.
Nie można też zapomnieć o spacerze po ogrodzie zamkowym. Nie jest on zbyt duży ale ma swój urok, a widok od jego strony na zamek jest chyba najlepszy, ponieważ od strony bramy wjazdowej Zamek jest mało widoczny i ktoś kto nie wie co to za budowla może pomyśleć, że jest to jakaś kamienica (ja przy mojej pierwszej wizycie tak właśnie pomyślałam).
Spacerując po alejkach parkowych z reguły można zobaczyć konie z pobliskiej stadniny.
Po nasyceniu się atmosferą Zamku Królewskiego można udać się na dalszą część wycieczki.
Po wyjściu z Zamku udajemy się w lewo i dochodzimy na niepołomicki rynek, z bardzo senną atmosferą nawet w samym środku dnia i tygodnia. I uwaga na fontannę, w której ja sama prawie się wykapałam… Na Rynku polecam lody – podają bardzo dobre. Z Rynku jest już rzut beretem do kościoła w Niepołomicach.
Będąc w Niepołomicach można też „odnaleźć” Kopiec Grunwaldzki, który jest punktem widokowym. Napisałam odnaleźć, gdyż (pomimo dobrego oznaczenia drogi) ja miałam za pierwszym razem problemy aby na niego trafić. Szukałam kopca podobnego do kopców krakowskich, ten jest natomiast o wiele niższy. Ale, choć nie widać z niego Zamku Królewskiego, to rozciąga się ładny widok na dolinę Wisły, a nocą niewątpliwie na oświetloną Nową Hutę, a oprócz tego na zakłady przemysłowe... Ale myślę, że warto go i tak odwiedzić.
Niedaleko Niepołomic jest zabytkowy Klasztor Benedyktynek w Staniątkach. Z tego co pamiętam to furta klasztorna otwarta jest do godziny 16.
I oczywiście ważnym punktem każdej wizyty w Niepołomicach jest spacer po Puszczy Niepołomickiej.
Dla mnie każdy wyjazd do Niepołomic (a mieszkam tylko ok. 20 km od Niepołomic) jest wytchnieniem, oderwaniem się od tłumów ludzi. Panująca tam atmosfera ciszy i spokoju sprawia, że człowiek ma czas na spokojne przemyślenie wielu spraw. A na romantyczne spacery we dwoje jak dla mnie Niepołomice są tak samo dobre jak wieczorny spacer po bulwarach nadwiślanychw Krakowie... Będąc na randce w Niepołomich odnosi się wrażenie, że nie ma wokół nas nikogo innego i jesteśmy sami...
Mam nadzieję, że miejsce to nigdy nie zatraci swojego czaru…
A oto przydatne linki:
http://www.muzeum.niepolomice.pl/
http://www.zamkipolskie.com/niepo/niepo.html
http://www.niepolomice.com
http://www.benedyktynki.com.pl/