Zakopane
Jedziemy do Zakopanego.Towarzyszy nam siostra żony, która nigdy nie miała okazji poznać piękno Tatr. Pogoda nam dopisuje więc widoki są niesamowite.Bardzo chcieliśmy jej jak najwięcej pokazać.Udało nam się być na Morskim Oku.Jesteśmy zadowoleni bo ostatnim razem padał deszcz i chmury zasłaniały nam góry.Tym razem widoki są cudowne.
Kasprowy Wierch to kolejne miejsce, które udało nam się zobaczyć.Rankiem pojechaliśmy do Kuźnic, więc nie było jeszcze tak dużej kolejki na wyciąg.Ach,te góry jakie one są piękne.Niesamowite widoki.Tyle razy już tu byłem ale ciągle jestem pod wielkim wrażeniem.
Zastanawialiśmy się, na którą wybrać się dolinę czy Chochołowską czy Kościeliską.W końcu wybraliśmy Dolinę Kościelisko. To chyba najsłynniejsza dolina w polskich Tatrach.Bardzo przyjemnie tak powędrować wśród tak przepięknej natury.
Jadąc do Kirowa, gdzie rozpoczyna się szlak na dolinę, zatrzymaliśmy się przy Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach.
Obowiązkowym punktem naszego programu zwiedzania oczywiście był wjazd na Gubałówkę, gdzie podziwialiśmy panoramę gór.
Po całodziennych wędrówkach, chętnie pospacerowaliśmy po Krupówkach.
W ostatnim dniu pojechaliśmy się zrelaksować na Termy Chochołowskie.
I tak miło nam minął czas w Zakopanem aż ciężko było nam opuszczać te miejsce.Jak to mówią, wszystko co dobre, szybko się kończy.Miło będziemy wspominać ten pobyt, a najbardziej nas cieszy że mogliśmy to wszystko pokazać szwagierce, która była pełna zachwytu.