trzy dni na szlaku-cz.2
Lądek zdrój-Śnieżnik-Międzygórze
dzień 2
12-09-21
Główny Szlak Sudecki
Wyruszam wcześnie rano bo mam długi odcinek szlaku do przejścia,początek szlaku to asfaltowy odcinek drogi który muszę pokonać.Idąc nim w pewnym momencie na horyzoncie ukazuje mi się Czarna góra,niby jest tak blisko a jednak daleko,aby dotrzeć na jej szczyt muszę przejść szlakiem około 13-tu kilometrów.Szlak prowadzi lasem,a następnie łąkami i polami.Po blisko czterech godzinach marszu docieram na przełęcz Puchaczówka pod tutejszą kapliczkę,chwila na odpoczynek i zaczynam wspinaczkę na Czarną górę.Na szczycie jest dużo ludzi więc postanawiam iść dalej i tak ruszam w kierunku na śnieżnik.Maszeruje już dwie godziny i docieram pod podejście na schronisko na śnieżnik,niestety pogoda się popsuła i zaczyna padać deszcz,więc czym predzej ruszam na schronisko.Po dotarciu na schronisko pogoda ulega poprawie i postanawiam wspiąć się na szczyt Śnieżnika,widoki pokryła unosząca się w powietrzu mgła,ale po dotarciu na szczyt wiatr zaczyna przeganiać ją i z nadzieją na widoki robię tutaj postój.Po półgodzinie pogoda się poprawia i pojawiają się pierwsze widoki.Po godzinie docieram na schronisko gdzie robię przerwę na obiad.Po postoju ruszam szlakiem czerwonym w dół zbocza,na szlaku towarzyszą mi ostańce skalne.Do następnej miejscowości w której będe nocował mam dwie godziny marszu,szlak łagodnie opada w dół więc idzie się nawet szybko i w pewnym momencie docieram do ostatniego asfaltowego odcinka szlaku.Asfaltowym odcinkiem szlaku docieram do Międzygórza gdzie postanawiam zobaczyć tutejsze kościoły oraz wodospad wilczki.Czas na odpoczynek.