Łódź na weekend rodzinny
Łódź to niesamowite miasto, jedni je kochają, inni niekoniecznie, dla wszystkich wszakże ma ciekawą ofertę turystyczną, piękną architekturę, niecodzienny klimat i mnóstwo przeróżnych knajpek. W tym względzie prym wiedzie Piotrkowska - najdłuższy deptak w Europie, gdzie poznasz chyba wszystkie smaki świata. Ja osobiście bardzo lubię Łódź i jej fabryczny, a dziś loftowy i nowoczesny charakter, ale tym razem nasza wizyta w tym mieście miała zupełnie inny cel - odwiedzić atrakcje dla dzieci i zapewnić im dobrą zabawę. No oczywiście, że nie tylko o dzieci chodziło, ja z każdego wyjazdu czerpię wielką radość i już nie mogłam doczekać się wizyt w zaplanowanych miejscach 🙂
Zoo w Łodzi
Chodzi za nami od dawna, odkąd tylko usłyszałam o Orientarium. To obiekt na skalę Afrykarium we Wrocławiu, tyle, że tutaj będą mieszkać zwierzęta azjatyckie. Miało już być otwarte, ale covid krzyżuje plany i wszystko się opóźnia. Nie doczekaliśmy do oficjalnego otwarcia, które ma nastąpić jesienią 2021, jeśli nie pojawią się żadne przeszkody i już teraz zobaczyliśmy, co tam się szykuje dla zwierząt i nas, odwiedzających. A jest pięknie, co prawda jest to jeszcze teren budowy, ale całość już stoi i robi niesamowite wrażenie! Orientarium zajmuje połowę powierzchni całego Zoo, powstały tu obszerne wybiegi i woliery, gdzie zwierzęta będą żyły w połączeniu z innymi gatunkami, w urozmaiconym środowisku. To obiekt całoroczny, gdzie nawet w zimę będzie ciepło i kolorowo, a nawet tropikalnie. Kilku mieszkańców już jest, jak ponad 40-letni słoń Aleksander z jednym kłem, do którego jeszcze dołączy słoniowa młodzież. Cudny mają wybieg i basen, w którym można będzie podglądać z dołu ich kąpiele. Ogromne wrażenie robi wielki, szklany tunel, na razie pływają w nim małe rybki, ale wkrótce przybędą rekiny i płaszczki. Zamieszkają tu również orangutany, wielkie krokodyle, niedźwiedzie malajskie, makaki czy langury. Czekam z niecierpliwością, kiedy Orientarium ożyje mieszkańcami i będzie można to zobaczyć w pełnej okazałości.
Zarówno Orientarium, jak i całe Zoo w Łodzi dostępne jest dla wózków. Stara część Zoo też warta jest odwiedzenia. Zobaczysz tu wielkie tygrysy amurskie - moje ulubione dzikie koty i unikatowe lwy azjatyckie, bez charakterystycznej grzywy czy majestatyczne żyrafy. Ponadto rzadkością są gerezy abisyńskie czy koendu - niewielki ssak z Ameryki Południowej. Żyje on w Polsce właśnie tylko w łódzkim Ogrodzie Zoologicznym. Świetną wolierę mają sępy, a obok podziwiać można śliczne zebry Chapmana. W Zoo są też pawilony z kolorowymi ptakami, małpkami i akwariami, a na dzieci czeka mini zoo, park linowy oraz plac zabaw. Gdzieniegdzie dostępne są punkty gastronomiczne. No i jeszcze warto poznać godziny pokazowych karmień, to zawsze ciekawe wydarzenie w Zoo, atrakcyjne dla widzów, a pożyteczne dla zwierząt, bo stanowi okazję do oględzin zwierzaków pod kątem medycznym.
No i pamiętajmy, że Zoo to nie tylko zabawa dla dzieci i niewola dla zwierząt, zresztą ostatnio w coraz to lepszych warunkach, ale i codzienna opieka weterynaryjna, a poza tym ratowanie zagrożonych gatunków i puli genowej. Niektóre zwierzęta przygotowywane są nawet do wypuszczenia na wolność, ale nie tak od razu. Najpierw są przenoszone do specjalnych rezerwatów, a gdy tam się rozmnożą, ich potomstwo może poznać smak wolności.
Ogród Botaniczny
Nachodziliśmy się wiele w Zoo i nogi nas już trochę bolały, ale dosłownie naprzeciw Zoo mieści się Ogród Botaniczny w Łodzi, więc żal nie wejść i nie zobaczyć, tym bardziej, że z roku na rok rośliny kocham coraz bardziej, podobnie, jak moje wrażliwe na piękno córy 🙂 To jeden z największych ogrodów botanicznych w Polsce, więc nie mieliśmy nawet ambicji poznać go bardzo dokładnie, ale chętnie przemierzyliśmy kilka ścieżek, wśród cudnie kwitnących kwiatów, nad stawem z kaczkami czy aleją starych lip. Pokluczyliśmy w labiryncie grabowym i zawitaliśmy do ogrodu roślin jadalnych, przemysłowych i leczniczych. Tu zachwyciły mnie słoneczniki, które uwielbiam. Niestety nie dotarliśmy do ogrodu japońskiego, bo nie wiedziałam, że jest. Może będzie jeszcze kiedyś okazja 🙂 Polecam Wam Ogród na piękne i spokojne spacery, ludzi tu niewiele, a teren spory, każdy znajdzie kątek dla siebie. Jest kawiarnia i piękna zieleń, pewnie pięknie zmieniająca się w ciągu roku.
Mandoria
Dzień wcześniej odwiedziliśmy też całkiem nowy park rodzinnej rozrywki - Mandorię, otwartą w lipcu 2021 w Rzgowie pod Łodzią. To kolejne, świetne miejsce dla dzieciaków nie tylko z Łodzi. To "XVI-wieczne, portowe miasto" zorganizowane pięknie pod dachem, a pełne atrakcji dla małych i dużych, opisałam w osobnej relacji która dostępna jest tutaj.
Łódź jest położona od nas blisko 200 km. Można by dotrzeć tam w 1 dzień, ale nie zdołalibyśmy nacieszyć się tymi wszystkimi obiektami, toteż zaplanowaliśmy w Łodzi weekend, z noclegiem w bardzo klimatycznym hotelu Stare Kino. Mieści się na Piotrkowskiej, w podwórzu starej kamienicy. To niesamowite miejsce, każdy apartament powstał na kanwie jakiegoś fajnego filmu, nam się trafił klasyk - "Mężczyźni wolą blondynki". Dobrze wyszło, bo Łukasz same blondynki w domu ma 😉 Przy wejściu do hotelu niespodzianka - moje ulubione kolorowe parasolki. Hotel nie tylko piękny i wysmakowany, ale też świetnie wyposażony i czyściutki. Śniadanie pyszne, naprawdę mogę polecić.