Jesienne Pieniny - Dzień III - Przez Rezerwat Białej Wody i Wąwóz Homole

, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Trzeci dzień pobytu w październikowych Pieninach wynagrodził nam pobyt słoneczną, wręcz letnią pogodą. Nasz górski spacer rozpoczynamy o poranku w Małych Pieninach w Rezerwacie Białej Wody. 

, Magdalena
, Magdalena

Jeszcze mgiełki wiją się pomiędzy drzewami, a już słońce rozświetla przebarwione jesiennie liście.

, Magdalena
, Magdalena

 Jesteśmy na żółtym szlaku i wraz z nim podchodzimy pod górę - na Przełęcz Rozdziela, 

, Magdalena
, Magdalena

która znajduje się na wysokości 860 m. n. p. m., co w zupełności wystarcza by przed oczami ukazał się bajkowy krajobraz z Trzema Koronami w tle i mgłami zasnuwającymi doliny. 

, Magdalena
, Magdalena

Z przełęczy kierujemy się na niebieski szlak w kierunku Szczawnicy, który prowadzi nas zróżnicowanym terenem przez kolejne 5 km. 

, Magdalena
, Magdalena

Po drodze trafiamy na wypas owiec, które nie do końca chcą współpracować w kwestii fotograficznej i uparcie skubią trawy wszystkie w jednym kierunku, jednak nie tylko one są uparte i udaje się pstryknąć kilka zdjęć, wykorzystując nieuwagę upartej bestii.

, Magdalena
, Magdalena

 Po wcześniejszych deszczach na szlaku błota nie brakuje,

, Magdalena
, Magdalena

 momentami idzie się naprawdę źle, jednak najgorsze jeszcze przed nami :] Po prawie 2 godzinach docieramy do pierwszego rozejścia rozejścia z zielonym szlakiem i tutaj kierujemy się w dół by zatoczyć pętelkę i wrócić do samochodu. Zielony szlak prowadzi przez Polanę pod Wysoką, która jest rewelacyjnym miejscem na dłuższą przerwę 

, Magdalena
, Magdalena

oraz słynny Wąwóz Homole i tutaj właśnie zaczyna się przeprawa bojowa przez śliskie od błota wychodzone kamienie. Wszelkie próby wyminięcia ich bokiem przez łąkę, kończą się jeszcze gorzej, ponieważ wpadamy po kostki w grząski podmokły teren. Ostatecznie się udaje się przebrnąć. Część Wąwozu została wyposażona  w system schodków i mostków, które przeprowadzają pomiędzy skałkami, między którymi płynie woda. Po drodze mijamy również charakterystyczną skałkę, której nadano nazwę Kamienne księgi. 

, Magdalena
, Magdalena

Na końcu Wąwozu czekają Jaworki czyli punkt wyjścia dzisiejszej błotnej przeprawy.

Warto wspomnieć, że Rezerwat Białej Wody powstał nie tylko przez wzgląd na elementy przyrody ożywionej nieożywionej, ale również ze względu na pozostałości zabudowań Rusi Szlachtowskiej, która prezentowała osadnictwo łemkowskie.

, Magdalena
, Magdalena

Cała pętelka to 13 km, przewidywana na 4 godziny i 20 minut. Przewyższenia w górę i w dół to 655 m. Trasa jest więc dość łagodna i nie za długa.

, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
Komentarze 8
2020-10-09
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

allie
04 październik 2021 19:42

To chyba dotyczy wszystkich wycieczek! :o Patrzę na swoje i widzę to samo - zostały tylko zdjęcia w tekście 😢 

Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale gdy próbowałam wejść na portal (bodajże w piątek) przez link z powiadomienia o nowych postach, wyrzucało mnie i uaktywniało program antywirusowy. Oby to nie jakaś większa awaria... 

[cytuj autor='Magdalena']pięknie się udało, to prawda. Szkoda tylko, że z 50 zdjęć wyświetla się tylko 11 : / i widzę, że wszystkie galerie mam zjedzone. Są tylko zdjęcia wrzucone do tekstu relacji.[/cytuj]

 

Magdalena
04 październik 2021 12:59

pięknie się udało, to prawda. Szkoda tylko, że z 50 zdjęć wyświetla się tylko 11 : / i widzę, że wszystkie galerie mam zjedzone. Są tylko zdjęcia wrzucone do tekstu relacji.

[cytuj autor='Maciej A']Ale krajobraziki, piknie i do zazdraszczania[/cytuj]

 

Maciej A
04 październik 2021 10:41

Ale krajobraziki, 

piknie i do zazdraszczania

allie
03 październik 2021 18:42

Homole i okolice to piękne miejsca. Ja ze swojej wędrówki pamiętam krowy, nie owce 🙂 I jakiś wyciąg krzesełkowy, nie pomnę skąd/dokąd; muszę sobie odświeżyć tamten pobyt, bo to już lata minęły.

Magdalena
29 wrzesień 2021 10:55

oj, była magia. Oby w tym roku październik również dopisał choć troszkę : )

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Wow, cudne zdjęcia, naprawdę, magia 🙂 Aż chce się tam być i nawet te buty nie zrażają hehe[/cytuj]

 

Magdalena
29 wrzesień 2021 10:54

na szczęście instynktu pasterskiego nie posiada i w ogóle jej owieczki nie poruszyły, gorzej jak spotykamy sarnę, która ucieka - wtedy od razu by goniła, ale zawsze jest na smyczy w takich miejscach

[cytuj autor='Joanna']Niesamowicie malowniczo. A psica nie poczuła instynktu psa pasterskiego na widok owiec? Może pomogłaby przekonać uparciuchy do pozowania do zdjęć 🙂[/cytuj]

 

Joanna
29 wrzesień 2021 10:41

Niesamowicie malowniczo. A psica nie poczuła instynktu psa pasterskiego na widok owiec? Może pomogłaby przekonać uparciuchy do pozowania do zdjęć 🙂

Anna Piernikarczyk
29 wrzesień 2021 08:59

Wow, cudne zdjęcia, naprawdę, magia 🙂 Aż chce się tam być i nawet te buty nie zrażają hehe

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Rezerwat Białej Wody

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024