Malownicze Góry Towarne na Jurze k. Kusiąt

Sobota - końcówka urlopu – koniecznie musimy odwiedzić jakieś ulubione miejsce. Jednym z takich miejsc są niewątpliwie Góry Towarne.
Jedziemy autem do Kusiąt, tam zostawiamy auto i czerwony szlakiem Orlich Gniazd kierujemy się na wspomniane wzniesienia. Dzieli nas od nich zaledwie 1,5 km. Idziemy przyjemną zieloną ścieżką między łąkami i zagajnikami,

gdzie możemy posilić się jeżynami prosto z krzaka (psica nie pogardziła taką możliwością), gdzie rosną dzikie róże (we wrześniu już przekwitnięte, ale czerwone owoce na zielonych krzewach ładnie komponują krajobraz),

gdzie kwitną mimozy całymi połaciami.

W takiej atmosferze docieramy najpierw do Jaskini Towarnej,

po wyminięciu której wchodzimy na pierwsze wapienne ostańce (Góry Towarne Duże), kawałek dalej znajduje się drugie wzniesienie z ciekawymi formacjami skalnymi i słynną całuśną skałą (Góry Towarne Małe). Całość zyskała status użytku ekologicznego oraz została objęta ochroną Natura 2000 i zyskała miano Ostoja Olsztyńsko-Mirowska. Skały stanowią obiekt wspinaczkowy, a jaskinie speleologiczny. Wspomniana wyżej jest dostępna od ręki bez sprzętu i dzieli się na dwie komory. Do drugiej musimy koniecznie mieć latarkę i przejść wąskim korytarzykiem. Tym razem nie wchodzimy głębiej, bo tego jeszcze psicy nie nauczyliśmy, ale wszystko przed nami 😉 Nazywana jest też Jaskinią niedźwiedzią ze względu na odnalezione szczątki niedźwiedzia jaskiniowego.
Całość stanowi malowniczą enklawę zieleni, a ze skałek Towarnych Dużych możemy obejrzeć okolicę wokół.

Widzimy stąd Olsztyn, Sokole Góry, teren pomiędzy tymi dwoma, Zieloną Górę więc jest co obserwować. A że skała płaska, spokojnie możemy znaleźć miejsce i zasiąść na dłużej.
Drugie wzniesienie funduje nam bardziej atrakcyjne formacje.
Stąd już blisko do olsztyńskich ruin. My jednak wracamy do auta tą samą drogą.