Międzyzdroje na wakacje
Rzadko bywamy nad Bałtykiem, a kiedy już odwiedziliśmy polskie wybrzeże na nasze rodzinne wakacje, to wybraliśmy popularny kurort - Międzyzdroje, żeby w pełni zaznać tej niezwykłej, polskiej atmosfery nad morze. Czy żałujemy? Absolutnie nie, Międzyzdroje są fantastyczne, nie za duże, nie za małe, nowoczesne i modne, ale kryjące też urokliwe ślady dawnego uzdrowiska. Miło się tutaj przechadzać Promenadą i odkrywać każdego dnia kolejne atrakcje tego kurortu, świetnie przygotowanego dla rodzin z dziećmi. A co zrobić, jeśli czujesz przesyt dużą liczbą ludzi? Wybrać stosowne miejsce lub czas i wtedy Międzyzdroje odsłonią przed Tobą zupełnie inne oblicze, zaciszne, przyrodnicze, magiczne...
Plaża przy Porcie
Czy uwierzysz, że w lipcu w Międzyzdrojach może być cicho i pięknie? I to wcale nie tylko o wschodzie słońca. Na niego niestety nie daliśmy rady się wybrać... Za to odkryliśmy szybciutko plażę przy porcie rybackim - dużo ładniejszą i mniej ludną niż te w okolicach molo. Od razu skojarzyła mi się z plażą Orłowską, tyle, że w lustrzanym odbiciu. Tutaj po lewej stronie jest molo, po prawej wysoki, malowniczy klif, zaś przed sobą masz otwarte morze, ptaki i falochrony, oraz kutry rybackie. A jak kutry to i świeża rybka, dosłownie na tej plaży jest kilka klimatycznych smażalni, my skosztowaliśmy rybnych dobroci w Złotej Wydmie, no takiego widoku to jeszcze w żadnej knajpie nie miałam 🙂 Cudo! Na stole pojawiła się świeża flądra, miętus i pyszna zupa rybna, no i zdrowe kiszonki.
Co przyciąga do Międzyzdrojów?
Oczywiście poza plażami, do Międzyzdrojów przyciąga Aleja Gwiazd i imprezy na żywo organizowane z tymi gwiazdami. My spotkaliśmy aktorkę Joannę Brodzik i kabareciarza Igora Kwiatkowskiego. No i oczywiście molo, długie na prawie 400 metrów, wietrzne i oferujące piękne widoki. Wejście na molo jest dość ludne, z pamiątkami i słodkościami, ale im dalej, tym spokojniej, na koniec zachodzą już głównie Ci, których interesuje rejs stylizowanym statkiem Wiking. Nas interesował i to bardzo, ale z Amelią się nie zdecydowaliśmy, choć nie ma ograniczeń wiekowych. Za to skusiłyśmy się na tatuaż natryskowy, akurat starczył do końca naszych nadmorskich wojaży. No a jakie widoki oferuje molo? Poza plażami widać stąd Świnoujście, a po drugiej stronie piękny klif, objęty Wolińskim Parkiem Narodowym, ale o tym w innej relacji. Teraz tylko wspomnę, że dalej za plażą przy porcie, odnaleźć można słynne schody na Kawczą Górę, widokowe miejsce, choć akurat schody te były zamknięte (nie przeszkodziło to turystom w ich eksploracji).
Atrakcje rodzinne
Pisałam, że rodziny mają tu swoje eldorado, i faktycznie, jest sporo atrakcji, z których dzieci na pewno będą zadowolone. Nam bardzo spodobało się Oceanarium na Promenadzie - obiekt również na niepogodę, bo pod dachem. Kolorowe akwaria, egzotyczne ryby, pół tunel z wielkimi okazami, to wszystko nas czarowało, ale naszej najmłodszej córce spodobał się dużo bardziej wyższy poziom, z salą edukacyjną i multimedialną. Zabawa tam mogłaby się nie skończyć, a my znaleźliśmy kanapy do odpoczynku 🙂 W pobliżu oczywiście trzeba też odwiedzić Gabinet Figur Woskowych, ze światowymi i polskimi sławami, ludźmi nauki, ale też scenami z bajek i filmów. Odświeżona wystawa jest bardzo ciekawa, a ponad nią zajrzeliśmy też do Planetarium, gdzie zobaczyliśmy bardzo ciekawy film o wszechświecie. Efekciarski! Ubolewam tylko, że Amelka się wystraszyła ciemności i żeby nie wyjść z sali, musiałam jej puścić bajkę w komórce. Zła mama! Bardzo spodobał nam się też Bałtycki Park Miniatur, ten już na świeżym powietrzu, pod chmurką. To jakoby Bałtyk w pigułce, wokół jego makiety poustawiane są charakterystyczne budowle ze wszystkich krajów nadbałtyckich. Są więc latarnie morskie, zamki i pałace, Dar pomorza czy słupy graniczne. Na miejscu jest przewodnik, który chętnie opowie o budowlach. Wystarczy 45 minut, by zwiedzić 9 krajów i poznać cały Bałtyk! Jest też strefa dla maluchów i świat kolejek. Nie mogę też pominąć żubrów, choć szerzej o nich napiszę przy relacji z Wolińskiego Parku Narodowego. Z bezpłatnych parkingów trzeba dojść do Zagrody ponad 1 km przez las, ostatecznie da się to zrobić wózkiem 🙂 Miejcie świadomość, że to nie jest tak atrakcyjny zwierzyniec, do jakich przyzwyczaiły Was prywatne obiekty. Tutaj nie wolno karmić zwierząt, więc nie podchodzą do płotów i żyją sobie spokojnie.
Czy warto jechać do Międzyzdrojów?
Zdecydowanie tak! Cudne, szerokie plaże, molo, bogata oferta atrakcji i mnogość noclegów oraz knajpek sprawia, że nikt się tutaj nie nudzi, nawet przy niepogodzie! My przez cały pobyt nad morzem spaliśmy w Rezydencji 5 Dębów, z pysznymi śniadaniami i domowymi obiadokolacjami. Ceny bardzo przystępne jak na warunki Bałtyku 🙂 Jeśli chcesz się oderwać od szarej rzeczywistości i naładować baterie, polecam Ci Międzyzdroje - barwne i atrakcyjne. A o poranku całkiem zaciszne!