Wokół stawu na Dojlidach

Pogoda była mocno niepewna. Prognozy i chmury na niebie zgodnie zapowiadały deszcz. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na daleką i długą wycieczkę. W zasadzie nawet nie wyjechaliśmy poza granice Białegostoku.
Mimo to nie zrezygnowaliśmy ze spaceru i kontaktu z przyrodą. Między jedną a drugą chmurą wyskoczyliśmy na Dojlidy (i uszło nam to na sucho 🙂 ). Obeszliśmy dookoła jeden ze stawów – ten najbardziej znany z kąpieliskiem, wypożyczalnią sprzętu wodnego i wyspą.

Spacer miał około 3 km długości i był bardzo udany, tym bardziej, że zakończył się na placu zabaw.

Informacje praktyczne:
Jest przed sezonem, więc na razie wstęp bezpłatny i dużo wolnych miejsc na parkingu, a wypożyczalnia kajaków, rowerów wodnych itp. działa już normalnie.