Uroczysko Buczyna i Zrośnięte Sosny czyli sobota w lesie

Zrośnięte Sosny

Słoneczne sobotnie popołudnie spędziliśmy w lesie. Mamy co prawda las koło domu, ale znalazłam niedawno w Internecie fajny pomysł na rodzinny wypad, do Chorzowa, a właściwie na granicy Chorzowa, Rudy Śląskiej i Katowic. Może te miasta przyrodniczo nie brzmią, ale nie kierujcie się pozorami, można tu zrobić sobie świetny spacerek na łonie natury. Mnie zachęciło zdjęcie drzewa w kształcie litery H. Lubimy bardzo przyrodę i drzewa, a tu dodatkowo takie ciekawe to drzewo. Ma nawet nazwę i jest zaznaczone na mapach Google. Tak właściwie są to dwa drzewa - Zrośnięte Sosny, które połączyły swoje gałęzie tworząc charakterystyczną kładkę pomiędzy pniami. Przypomniało mi się dzieciństwo i nie mogłam odmówić sobie wspięcia się na to drzewo. Przy naszej wizycie w żaden sposób nie ucierpiało, zapewniam 🙂

Uroczysko Buczyna

Zrośnięte Sosny rosną w Uroczysku Buczyna, to jest zespół przyrodniczo-krajobrazowy o powierzchni ponad 65 ha. Stanowi fragment leśnego pasa ochronnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Co dziwne, na tym przemysłowym Śląsku, obok kopalni zachował on swój charakter naturalny.

Jak sama nazwa wskazuje, Uroczysko Buczyna porasta kwaśna buczyna niżowa, z charakterystycznymi dla tego zbiorowiska leśnego gatunkami roślin i zwierząt oraz z pomnikowymi okazami drzew. Cenną są tutaj starodrzewy bukowe w wieku około 150 lat i obwodzie przekraczającym 200 cm. Takich drzew podobno naliczyć tu można około 300! Cenne są też rośliny w runie oraz fauna zamieszkująca Uroczysko. Nam nie udało się wypatrzeć żadnego ciekawego zwierzęcia, ale też idąc na czele z rozentuzjazmowanym 2-latkiem ciężko o to 🙂 

Największą atrakcją Uroczyska, poza unikatowymi sosnami, jest staw z bagiennymi terenami wokół. Za dużo nie pochodziliśmy wokół stawu, bo było bardzo grząsko, ale i tak nam się podobało. Warto byłoby tu wrócić w bardziej suchej porze albo w gumowcach 🙂 Co ciekawe, wystające ze stawu drzewa są martwe, teraz wczesną wiosną wygląda to dość normalnie, bo wszystkie drzewa dookoła są bez liści, ale latem musi to bardziej zadziwiać, gdy wokoło się wszystko zieleni.