Jezioro Czorsztyńskie inaczej
Jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce
Śmiem twierdzić, że Jezioro Czorsztyńskie to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Urzeka scenerią, bo w jednym miejscu spotkał się malowniczy zalew, otaczające je góry i cudne zamki, udostępnione dla turystów. Jeden z nich to zamek Dunajec w Niedzicy, ostały jako cała budowla, z muzeum we wnętrzach. Drugi zaś to ruiny zamku w Czorsztynie, nie mniej urokliwe. A wystarczy objechać jezioro dookoła, by z różnych miejsc podziwiać cudną panoramę z Tatrami w tle!
Nie tym razem 🙂
My wyjątkowo tym razem nie objeżdżaliśmy Jeziora Czorsztyńskiego samochodem, choć mielibyśmy okazję podziwiać cudną panoramę z widokowej trasy, jednak jak zerknęliście już na fotki to wiecie, czemu nam się ta panorama nie objawiła 🙂 Nasza podróż w Gorce obfitowała w różne kaprysy pogody, ale to ostatni dzień podróży dopiero prawdziwie dał nam w kość.
No cóż, mogliśmy zmierzać prosto do ciepłego i suchego domku, ale owe jezioro było po drodze, a jak tu pominąć takie cudne miejsce, nawet jeśli teraz nie prezentowało się tak wspaniale 🙂 Byliśmy tu już kilka razy, zawsze dotąd przy ładnej pogodzie, ale sami. Szkoda, że pierwszy raz z dziećmi akurat tak nam się trafił, ale z drugiej strony znacie dzieci, co nie lubią brodzić w kałużach? Ja nie znam 🙂 (psa takiego znam, mamy go w domu).
Peleryna - najlepszy przyjaciel dzieci
Świetnie przydała nam się peleryna dla Amelki, zakupiona poprzedniego dnia w Szczawnicy. Tylko ona jako jedyna nie miała kurtki przeciwdeszczowej, nie wiem jak jej mama mogła to przeoczyć i jej nie spakować. Wstyd 😉 No ale teraz za to była najlepiej z nas wszystkich przystosowana do tej pogody, bo to już nie przelewki były. A raczej właśnie przelewki, woda przelewała się dosłownie wszędzie. Momentami w ogóle aparatu nie mogłam wyciągnąć, dobrze, że są komórki 🙂
No więc podjechaliśmy na parking do Czorsztyna, ale brakło miejsca na głównym parkingu Pienińskiego Parku Narodowego, w sezonie płatnego (jakoś ludzi taka pogoda nie zraża, to fantastyczne, czasem nawet nam trochę wstyd, że my Krajtroterzy kaprysimy, a inni z uśmiechem zwiedzają i jest git). Musieliśmy jeszcze kawałek wcześniej zaparkować na prywatnym parkingu. Od razu nas Pani dopadła, żeby sprzedać bilety na gondolę. W pierwszym odruchu nie, jak to bywa, no bo drogo, bo nas dużo, bo nie wiadomo, jak Amelia to zniesie. Ale tak stoimy i mokniemy, Łukasz pyta, czy gondola ma dach. No ma! No to ba, bierzemy bilety i mamy przygodę życia (hehe, jak to niewiele człowiekowi do szczęścia i przygody trzeba).
Rejs gondolą
Idziemy więc spacerkiem do portu, akurat gondola czeka, nie trzeba moknąć, wreszcie można się porozglądać, wyjąć aparat, trochę od wody na twarzy odpocząć 🙂 Płyniemy gondolą, Amelce się podoba, trochę wieje, ale co tam, śnieg nie spadnie, jak to moja Mama mówi 🙂 Mijamy ruiny zamku Czorsztyn i płyniemy ku drugiemu zamku. Jakby jeszcze widoki były lepsze to by było fantastycznie, ale i tak jest ciekawie, w końcu nie codziennie pływa się gondolą 🙂
Niedzica
Zamek w Niedzicy zwiedzaliśmy 2 lata temu, jak byliśmy sami z Łukaszem w Pieninach. No nie tak sami zupełnie, Amelia już kopała w brzuchu moim. Teraz więc sobie odpuszczamy ten zamek, idziemy tylko na zaporę, tym bardziej, że jak pisałam, ludzi pogoda nie zraża i kolejka po bilety na zamek długa aż po kramy. Stoją wszyscy w tym deszczu i nic ich nie rusza 🙂
My przemknęliśmy koło kramów, udało nam się nie kupić niczego, poza oscypkami, no te muszą być 🙂 Niedzica to już Gorce nie są, tu komercji sporo, ale takie miejsca też muszą być. Niektórzy tak lubią, nawet czasem i mi nie przeszkadza. Na zaporze zwykle otwiera się wspaniały widok na jezioro i zamek, teraz, no trochę mdłe to wszystko, ale jest malowidło 3D, są kałuże, jest zabawa 🙂 Tym razem Jezioro Czorsztyńskie inaczej 🙂
Wracamy do gondoli, znów już stoi, wsiadamy i od razu odpływamy. Teraz wieje jeszcze bardziej i chyba wody jeszcze więcej się z nieba leje, choć trudno to było sobie wyobrazić, że to możliwe. A jednak.
Zamek w Czorsztynie
Na szczęście Amelia nadal grzeczna, z portu idziemy na zamek czorsztyński. Dawno go nie zwiedzaliśmy, więc mamy smaka. Co prawda nie ma tu tyle dachu co w zamku niedzickim, ale trudno. Penetrujemy ruinki, wszędzie parasole i peleryny, bo i tu turystów nie brakuje. Trzeba manewrować aparatem, żeby nikt się nie trafił jako mistrz drugiego planu 🙂
Oba zamki, zarówno w Czorsztynie, jak i w Niedzicy początki biorą w średniowieczu, w XIV stuleciu. I te gotyckie warownie z tego okresu przetrwały do dziś w ruinie, bo to co się ostało w Niedzicy w całej formie, pochodzi z kolejnych wieków.
Oba zamki są udostępnione dla turystów, oba odpłatnie. Parkingi w sezonie też są odpłatne. Ale mimo wszystko warto tu przyjechać i to nie raz. Ja uwielbiam to miejsce i znów chcę je pokazać dzieciom, ale teraz tak, jak to wygląda przy pięknej pogodzie, bo to widok niezwykle piękny. Dla porównania poniżej zdjęcia z naszej poprzedniej wizyty 🙂
Nasza pełna relacja z Jeziora Czorsztyńskiego z 2018 roku
Informacje praktyczne
Zamek Dunajec w Niedzicy - Muzeum
Stowarzyszenie Historyków Sztuki
ul. Zamkowa 2, Niedzica
https://zamekniedzica.pl
tel. 18/ 262-94-89
Bilety: Zamek i Wozownia: normalny 19 zł, ulgowy 14 zł
Parking: płatny
Zamek w Czorsztynie
Pieniński Park Narodowy
ul. Zamkowa, Czorsztyn
https://www.pieninypn.pl/pl/992/0/zamek-czorsztyn.html
Czynne: 1 V-30 IX codziennie 9.00-18.00, 1 X-30 IV wt-nd 10.00-15.00
Bilety: normalny 8 zł, ulgowy 4 zł, dzieci do lat 7 bezpłatnie
Parking: w sezonie płatny 6 zł, z parkingu dojście pieszo do zamku około 5 minut
Rejs gondolą "Czorsztynianka" pomiędzy zamkami
Port Gondoli przy zamku Czorsztyn i zamku w Niedzicy
https://zalewczorsztynski.com/
1 V-30 IX codziennie 9.00–18.00, co 15 minut
Poza sezonem przy pogodzie 10.00-16.00
Bilety: w jedną stronę: normalny 8 zł, ulgowy 7 zł, rower 2 zł