Opatów Wszechświęte Małoszyce
Od ponad 20 lat bywam w Opatowie. Każdorazowo staram się coś zobaczyć w okolicy. Tym razem pierwszą wioską były Wszechświęte. Bardzo mała, uroczo położona przy bocznej drodze wśród pól i pagórków. Jadąc z Opatowa do Ostrowca Świętokrzyskiego skręcamy w prawo i docieramy do tej wioski. Przy kameralnym kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych znajduje się stary cmentarz z nagrobkami-rzeźbami, z których najstarszy pochodzi z 1827 roku.
Cmentarz jest stopniowo porządkowany, nagrobki odnawiane, Warto zobaczyć. Ciekawostką jest też bardzo czyste i zadbane drewniane WC w postaci swawojki (od ministra Sławoja Składkowskiego) tak często, kiedyś, na wsiach spotykanej. Kolejną małą osadą są Małoszyce miejsce urodzenia Witolda Gombrowicza. Stoi stosowny kamienny obelisk. Tu spotykam bus-sklep obwoźny bo PKS pojawia się tu bardzo, bardzo rzadko. Miłą rozmowę odbywam też z dwiema sympatycznymi rodzinami z dziećmi. Podróżują terenówkami zwiedzając stopniowo Polskę.
Kolejne miejsce to Podole. Są tam 2 małe stawy chętnie odwiedzane przez wędkarzy z Opatowa. Jedna atrakcyjna ciekawostka to mała pionowa skalna ściana usytuowana w pobliskim mini lesie.
Wstydliwą pamiątką z lat minionych jest porzucona koparka wrośnięta w ziemię przy jednym ze stawów. Gdy podjedzie się w górę w kierunku Małoszyc to rozciąga się sympatyczny widok na Podole i okoliczne pola. Tu błoga cisza i spokój a w oddali widać śpieszące dalej i dalej TIRy i osobówki od Opatowa do Sandomierza bądź Rzeszowa. Na koniec, po powrocie do Opatowa przypomnienie popiersia W. Gombrowicza przy bardzo małym zadrzewionym skwerze usytuowanym bardzo blisko skrzyżowania tras Kielce - Sandomierz, Warszawa-Rzeszów oraz boczna na Lublin.
Opatów to jedno z wielu, wielu miasteczek od lat czekających na obwodnicę.