Jurajskie Szlaki Jesienne - Złoty Potok - śladami Zygmunta Krasińskiego
Nasza druga podróż z cyklu Jurajskie Szlaki Jesienne poniosła nas do Złotego Potoku - perły północnej części Jury. Miejsca tak pięknego, że zachwycił się nim poeta Zygmunt Krasiński, który przebywał tutaj latem 1857 roku. Spacerował po okolicznych szlakach, odkrywając uroki i atrakcje tej ziemi. Wiele skałek oraz stawów zyskało wówczas za sprawą poety romantyczne nazwy, które funkcjonują do dziś.
Dworek Krasińskich i pałac Raczyńskich
Zygmunt Krasiński wraz z rodziną mieszkał wówczas w dworku z około 1829 roku, który do dziś stoi u stóp złotopotockiego pałacu Raczyńskich. Dobra te należały do ojca Zygmunta - Wincentego Krasińskiego. Obecnie w urokliwym dworku z gankiem mieści się Muzeum Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego i to właśnie od niego rozpoczęliśmy naszą złotopotocką przygodę 🙂
W jego wnętrzach zobaczysz wystawę poświęconą poecie. Przybył na Jurę wraz z rodziną - żoną Elżbietą i czwórką dzieci. Byłyby to prawdziwie sielankowe wakacje w cudnej scenerii, gdyby nie choroba najmłodszej, czteroletniej córeczki Zygmunta - Elżbietki pieszczotliwie nazywanej Lilizką. Ostatecznie doprowadziła ona do jej śmierci, po czym Krasiński opuścił Złoty Potok i już do niego nie wrócił.
My za to zawsze chętnie tutaj wracamy 🙂 Klasycystyczny, murowany dworek należy dziś do gminy Janów, w środku zobaczyć można, poza pamiątkami po Krasińskich i Raczyńskich, również ciekawą wystawę: Wrześniowym szlakiem 7 Dywizji Piechoty. Bitwa pod Janowem 1939.
Ponad dworkiem góruje sylwetka neoklasycystycznego pałacu Raczyńskich, w który przekształcił go Wincenty Krasiński ze starego zamku Potockich. W ręce Raczyńskich dostał się po ślubie Marii Beatrix Krasińskiej (starszej córki Zygmunta) z hrabią Edwardem Raczyńskim. Przebywał wtedy czasy swej świetności, które na ten moment skończyły się bezpowrotnie, bo pałac stoi opuszczony i trwają spory o niego.
Budowle otacza piękny, zabytkowy park z rozlewającym się przed nimi malowniczym stawem Irydion. Tą piękną nazwę zawdzięcza oczywiście poecie Krasińskiemu. Spotkaliśmy tu kaczki i po raz kolejny w wodach Irydiona podziwialiśmy odbicie pałacu. Ten widok się nie nudzi 🙂
Staw Amerykan
Opuszczając dworek kierujemy się nad Staw Amerykan, z króciutkim postojem na złotopotockim rynku. Staw dziś znany jest bardziej pod tą mało romantyczną nazwą, jednak Krasiński nazwał go Stawem Gorzkich Łez, ponieważ tutaj lał łzy po swej córeczce. A dlaczego Amerykan? Na pamiątkę amerykańskiego senatora, który w 1881 roku przywiózł tutaj ikrę pstrąga tęczowego.
Tak rozpoczęła się w Złotym Potoku historyczna hodowla ryb łososiowatych rodu Raczyńskich. Dziś pozostaje w innych, prywatnych rękach, ale miejscowość nadal słynie z pysznego pstrąga i hodowli, gdzie można zakupić rybę świeżą lub smażoną. Ciekawe przeżycie kulinarne 🙂
W czasach świetności ryby ze Złotego Potoku gościły na europejskich stołach. Dziś zjesz smacznego pstrąga nie tylko w dawnej Pstrągarni Raczyńskich, ale także na deptaku nad Stawem Amerykan czy w górującym ponad nim Hotelu Kmicic. Staw Amerykan stanowi przyjemne miejsce rekreacji, wokół niego prowadzi ścieżka, którą warto się przejść.
Rezerwat Parkowe
To kolejna atrakcja Złotego Potoku, która sławi miejscowość w szerokiej okolicy. To tutaj biją źródła z krystalicznie czystą wodą, dające początek Wiercicy, a nazwane od imion dzieci Krasińskiego - Elżbieta i Zygmunt. Źródło tej pierwszej znajduje się blisko drogi asfaltowej, natomiast do Źródła Zygmunt trzeba iść nieco dalej, głębiej w las. Wszystkie atrakcje w Rezerwacie Parkowe są ładnie opisane na tablicach i prowadzą do nich znakowane szlaki i ścieżki. To duży atut tego miejsca!
W pobliżu odwiedzić też warto Skałę z Krzyżem, pozostałości grodziska Osiedle Wały, staw Sen Nocy Letniej, Młyn Kołaczew czy Grotę Niedźwiedzią. Obiekty te również nazwał Krasiński, a grotę nawet sam odkrył. Nie jest duża, ale warto do niej zajść. Ja nie odmówiłam sobie tej przyjemności, bo bardzo lubię wszelkie podziemne obiekty.
Najpopularniejszym elementem Rezerwatu Parkowe jest Brama Twardowskiego, znana chyba każdemu Polakowi. To piękny, dziurawy ostaniec, wykształcony w formie bramy skalnej, a stojący w lesie przy drodze ze Złotego Potoku do Siedlca. Można zatrzymać się przy głównym, dużym parkingu, lub podjechać kilkaset metrów dalej, niemal pod samą skałę, gdzie również jest możliwość zaparkowania samochodu. Stąd trzeba kierować się w lewo, by po chwili zobaczyć potężną bramę skalną otoczoną bukami. Wiąże się z nią legenda.
Legenda o Panu Twardowskim
Dawno temu, na pobliskim zamku Ostrężnik żył rycerz Bartosz, który zaprosił w te strony sławnego czarnoksiężnika - Pana Twardowskiego. Ten tak dobrze sobie tutaj pojadł i napitków wypróbował, że z wdzięczności zamienił w złoto kamienie z potoku. Widząc to Bartosz wykrzyczał, że to złoty potok, stąd wzięła się ponoć nazwa miejscowości. Ale wyczyn też zobaczył sam diabeł, który od dawna czyhał na duszę Twardowskiego. Kiedy ten więc strudzony biesiadą przysnął, diabeł chciał go dorwać. Twardowski zerwany na równe nogi dosiadł koguta, zaczarował go do rozmiarów ogiera i począł uciekać. Popędził właśnie przez ową bramę skalną i zniknął na czarnym niebie. Ponoć skrył się na księżycu, a brama do dziś nosi ślady pazurów wielkiego koguta!
Pustynia Siedlecka
Spod Bramy Twardowskiego już tylko kilka chwil dzieli nas od wielkiej osobliwości przyrody w gminie Janów, jaką jest Pustynia Siedlecka. Prowadzi do niej drogowskaz, więc łatwo trafić. Choć jest sporo mniejsza od Pustyni Błędowskiej, to wcale nie jest mniej urokliwa. Jej krajobraz jest unikatowy, a otwarte piaski zajmują obszar 30 ha. Piaski te są pozostałością dna morskiego z okresu górnej jury czyli jakieś 150 mln lat p.n.e.
Na piaskach od razu zrobił się większy upał niż w pobliskich lasach Rezerwatu. Toteż w ruch poszła woda, a jak na Jurze, to oczywiście Jurajska, która ujęcie ma całkiem niedaleko stąd 🙂 Bez butów znacznie łatwiej było poruszać się po Pustyni, tym bardziej, że mieliśmy do pokonania wzniesienie o wysokości 30 m. Dało się je odczuć w tych warunkach. Polecam, bo to rzadkie w Polsce uczucie być na otwartych piaskach i nie widzieć morza 😉
A na pewno nie każdy wie, ja sama dowiedziałam się o tym dopiero teraz, że na Pustyni Siedleckiej właśnie trenował przed Dakarem Adam Małysz i inni rajdowi kierowcy 🙂
Informacje praktyczne
Dworek Krasińskich
Muzeum Regionalne im. Z. Krasińskiego
ul. Kościuszki 11, Złoty Potok
tel. 34/ 329-11-62
Godziny otwarcia:
pn-pt 9.00-17.00
sb-nd 10.00-17.00
Parking: bezpłatny przy wejściu do parku
Gospodarstwo Rybackie "Pstrągarnia"
Historyczna Pstrągarnia Raczyńskich
ul. Kościuszki 100, Złoty Potok
tel. 34/ 327-80-76
www.pstragarnia.pl
Godziny otwarcia:
Pstrągarnia: pn-nd 7.00-17.00
Smażalnia: pn-nd 10.00-20.00