Jurajskie Szlaki Jesienne - Alpakarnia Poczesna, tor w Biskupicach i Zalew Poraj
No i się rozpoczął nasz Projekt Jurajskie Szlaki Jesienne, w którym przez 10 tygodni chcemy pokazać Wam naszą ulubioną Jurę jako ciekawe miejsce dla każdego, od małego po dużego, od aktywnego po wygodnego 🙂 Naszą pierwszą podróż zaplanowaliśmy rodzinnie i takie też wybraliśmy miejsca 🙂
7-13 września:
Rodzinne zwiedzanie Jury - Alpakarnia Poczesna, Tor motocrossowy w Biskupicach i Zalew Poraj
Alpakarnia Poczesna
Głównym celem tego dnia była Alpakarnia - AlpakaCafe w Poczesnej pod Częstochową. To świetne miejsce na miły, rodzinny czas, w towarzystwie zwierząt. Twoje dzieci na pewno będą zachwycone, nasze były 🙂 Oczywiście prym wiodą tu alpaki, cudowne zwierzaki garnące się do człowieka, bo przyzwyczajone są, że zakupioną na miejscu karmą wszyscy je tutaj karmią. Ich sierść czy jak to się nazywa, jest tak miękka, że nie dziwię się, że Amelia nie chciała przestawać ich głaskać 🙂
Chodzą sobie te alpaki tutaj luzem, po otwartych wybiegach i ścieżkach i bez problemu można do nich podejść, ba.., wręcz nie da się z nimi nie spotkać oko w oko, bo jak wyciągną szyję do góry to właśnie gdzieś na wysokości głowy człowieka ich łeb się znajduje 🙂 Słodki łeb, puchaty i idealny do głaskania.
Ale w Alpakarni nie tylko alpaki zobaczysz, są też kózki (jedna z nich miała dosłownie kilka dni), osły, i to z najwyższej półki, bo to osły rasy Poitou - ośla arystokracja, a przy tym najwyższa rasa, sięgająca w kłębie 1,50 metra wysokości. Jest też zebra i wielbłądy dwugarbne, tzw. baktriany. Jeden z nich jest piękny piaskowy, drugi ciemny brązowy. Również i one, podobnie jak wszystkie inne tu zwierzęta, są bardzo kontaktowe i wyciągają szyje w kierunku człowieka, choć zza ogrodzenia.
To niesamowite, jak szybko Alpakarnia w Poczesnej zyskała dużą popularność wśród turystów. Dzieci ulubiły sobie to miejsce, a dorosłym przypadła na pewno też do gustu kawiarnia z pysznymi lodami i deserami, no i wiadomo, z kawami 😉 My skosztowaliśmy wybornej bezy z owocami, mogę polecić z czystym sumieniem 🙂 W ogóle miejsce jest świetne i warto je poznać.
Biskupice Tor motocrossowy
W drodze nad Zalew Porajski zatrzymaliśmy się na chwilę w Biskupicach, gdzie w lesie dostępny jest tor motocrossowy - fajne miejsce na aktywną rozrywkę, nie tylko męską 🙂 Atrakcji jest tutaj sporo - quady, samochody terenowe, strzelnica łucznicza, paintball, broń ostra czy kolejka tyrolska. My urządziliśmy sobie tylko spacerek, ale przyszła mi ochota na taką przygodę 🙂 Pomyślimy o tym w przyszłości.
Zalew Porajski
Pomiędzy miejscowościami Poraj, Żarki-Letnisko i Masłońskie, w północno wschodniej części Jury Krakowsko-Częstochowskiej, rozlewa się atrakcyjny dla turystów sztuczny zbiornik zaporowy, powstały na rzece Warcie, nazywany popularnie Zalewem Poraj. Powstało to kilka ośrodków z ofertą noclegową i wypożyczalniami sprzętu, nie tylko wodnego.
My podjechaliśmy najpierw od północnej części jeziora, do miejscowości Poraj, gdzie zaplanowaliśmy obiad w Pizzerii Lago del Gusto, położonej niemal nad samym jeziorem. Nie dajcie się zwieść nazwie, co prawda pizza jest fantastyczna, ale miejscówka oferuje też inne smaczne dania - pyszny był mój burger i frytki, które w połowie pochłonęła mi Amelia 🙂 Smacznie serwują tu również zapiekanki, żurek i inne dania. Restauracja jest bardzo gustownie urządzona, ale fajnie jest w pogodne dni po prostu na zewnątrz, na drewnianych ławach, z mini placem zabaw. Miejsce jest przyjazne rowerzystom.
Pod knajpką weszliśmy na chwilę na tamę, gdzie podziwiać można żaglówki na zalewie, ale dłuższy spacer zaplanowaliśmy w południowej części jeziora, w miejscowości Masłońskie, gdzie czeka plaża, kiedyś bardziej piaszczysta, dziś trochę zarośnięta, z łódkami na pierwszym planie. Malownicze miejsce.
Przy plaży rozpoczyna się wał prowadzący brzegiem zalewu. To urokliwy i spokojny zakątek, im dalej, tym zaciszniej i pojawiają się ptaki, bowiem w głębi na jeziorze wyłania się Ptasia Wyspa. Mnóstwa ptaków to tutaj nie odkryliśmy, ale i tak było przyjemnie. Przy wyspie pływały łabędzie rodziny, a przy wale spotkaliśmy kaczki krzyżówki, sporo pliszek siwych, jaskółki dymówki i najprawdopodobniej biegusa. Pierwszy raz widziałam, dziwny ptaszek, nie za duży, za to z bardzo długim dzióbkiem, jak na jego gabaryty.
Poszperałyśmy z Nalą w necie, książce w domu i wychodzi na to, że to właśnie biegus. Takie małe odkrycie przyrodnicze. Fajnie, bo Nala idealnie wpasowała się w moje zapędy ptasie i ogólnie zwierzęce i chętnie mi w tym towarzyszy 🙂 Nad Zalewem Poraj zawisło nam już słońce dość nisko i to znak, że dzień się chyli i końca dobiegł pierwszy dzień naszego jesiennego projektu na Jurze, w którym towarzyszy nam Jurajska - woda z głębi Jury. Nie mogło być inaczej, wszak to woda stąd!
Informacje praktyczne
Alpakarnia Poczesna|
Kawiarnia Consonni
ul. Sadowa 1, Nowa Wieś
tel. 608-272-890
www.facebook.com/alpakarnia.poczesna
pn-pt 11.30-19.30
sb-nd 10.30-19.30
Bilety: 12 zł/osoby, dzieci do lat 3 bezpłatnie
Parking bezpłatny wzdłuż ulicy
Biskupice Tor motocrossowy
Jura Park w Biskupicach
694-000-375
www.jurapark24.pl
sb-nd 9.30-18.00
Parking bezpłatny
Pizzeria Lago del Gusto
ul. Armii Krajowej 73, Poraj
tel. 508-950-555
www.facebook.com/lagodelgusto
pn-nd 12.00-22.00
Parking: bezpłatny