Szybki wyskok na widokową Makowską Górę
Pogoda w ostatni weekend majowy wcale nie była wyjazdowa, ale przecież nie przesiedzimy w domku całej soboty, jak już się wybraliśmy w góry. Tym bardziej, że #PolakiNaSzlaki zobowiązują 🙂 Jak to sobie w takim momencie mówimy, przecież z cukru nie jesteśmy, nie roztopimy się 😉 Niepewna pogoda więc zmieniła tylko tyle, że postanowiliśmy dzieci zostawić z Dziadkami i tak na szybko wyrwać się na Makowską Górę, wznoszącą się pięknie ponad Makowem Podhalańskim 🙂
Makowska Góra dla Rodziców z małymi dziećmi
Tak się składa, że w tej górce akurat dzieci by nam nie przeszkodziły, bo na samą górę wiedzie asfaltowa droga i można wjechać samochodem. Taki też wariant wybraliśmy, ale skoro byliśmy sami, to trochę pobuszowaliśmy po okolicy, żeby nie było że tylko wychodzimy z auta, zdjęcie i dalej wygodnie na dół 😉 Jeśli jednak masz Maluszka w domu, to śmiało możesz uderzyć samochodem na górę i w moment masz przed sobą piękny widok górski. Mając trójkę dzieci często odczuwam brak takich widoków, bo przez lata wędrówki w góry z kolejnym małym dzieciaczkiem są trudne do zorganizowania i niosą wiele ograniczeń 🙂 Także ja szukam takich szczytów, gdzie choć na chwilę można poczuć się jak w górach, małym kosztem i łatwym dostępem 🙂 Taka jest Makowska Góra!
Widokowy szczyt
Makowska Góra mierzy blisko 600 m n.p.m., różnie podają, najczęściej widziałam wysokość 580 m n.p.m. Jest to widokowy szczyt w Beskidzie Makowskim, z piękną panoramą Beskidu Żywieckiego z królową Beskidów - Babią Górą. Ponoć przy dobrej pogodzie za szczytami Beskidu Żywieckiego majaczą nawet Tatry, ale jak wiecie, my takiej pogody nie mieliśmy, więc i też Taterków niestety nie zobaczyliśmy.
Nie ma jednak co włosów rwać z głowy, bo i tak widoczek był bardzo ładny, mozna było oczy nacieszyć górami i trochę wyjść do lasu, gdzie jeszcze na ławy piknikowe natrafiliśmy, tylko prowiantu nie było 😉
Dojazd na Makowską Górę
Jeśli chodzi o dojazd lub dojście, to Makowską "atakuje się" z Rynku w Makowie Podhalańskim, gdzie uwagę przyciąga ładny pomnik hafciarki i dalej trzeba podążać ulicą Kościelną, po lewej mija się Sanktuarium w Makowie i potem dość ostro pod górę serpentynami kilkoma. Za nimi droga już się prostuje, ale nadal łagodnie pnie się pod górę, aż do Osiedla Makowska Góra. Po drodze mija się kilka momentów z widokami na góry, ale najlepiej dotrzeć do kapliczki za zabudowaniami Osiedla Makowska Góra, już pod lasem. Stąd roztacza się najładniejszy widok na góry. I to za tą kapliczką, na skraju lasu właśnie czekają te ławy.
Wcześniej przy trasie asfaltowej zobaczyć też można mniejsze kapliczki i stacje drogi krzyżowej, a jeśli chcesz tą trasę pokonać pieszo z Rynku do Osiedla Makowskiego, zajmie Ci to około 1 godzinki, ale możesz też zrobić sobie skróty przez las, znakowanymi szlakami turystycznymi.