Beskid Żywiecki - Jeleśnia 2019
Jeleśnia to spora wieś w powiecie żywieckim, leżąca niedaleko Żywca. To bardzo dobre miejsce dla łazików górskich, gdyż w najbliższej okolicy szlaków turystycznych jest naprawdę dużo. Jednak kto chce tu się rozerwać będzie rozczarowany, gdyż brak tu miejsc rozrywkowych. Miejscowość znana jest z tego, że mieści się tutaj stara karczma, pochodząca z XVIIIw.
Wtorek 03.09.2019
Przyjechałem do Jeleśni prosto z Zakopanego. Pogoda od samego rana brzydka, niebo zachmurzone, jest mokro i wieje mocny wiatr. Po mniej więcej godzinie pogoda na tyle zmieniła się, że pojechałem busem do Żywca Sporysza by tam żółtym szlakiem wejść na wzniesienie Grójec, który ma 3 wierzchołki. Największy wierzchołek ma ponad 600m. Wszedłem na szczyt Średniego Grójca, tutaj znajduje się punkt widokowy, jak również wysoki metalowy krzyż - pamiątka po wizycie w Żywcu Jana Pawła II. Punkt widokowy jest rozległy, gdyż oprócz Żywca obejmuje Kotlinę Żywiecką oraz Beskid Mały, Żywiecki oraz Śląski. Żółty szlak którym szedłem prowadzi mnie na najwyższy wierzchołek Grójca, dalej dochodzi do Browaru Żywieckiego, ale tam nie dotarłem, gdyż w Browarze byłem i zwiedzałem go kilka lat temu. Wracam do Jeleśni.
Środa 04.09
Dojechałem do centrum Korbielowa i dalej pieszo dotarłem do przejścia granicznego, które mieści się na Przeł. Glinne. I teraz niebieskim szlakiem granicznym maszeruję w kierunku Babiej Góry. Szlak pnie się coraz wyżej i prowadzi lasem. Urozmaiceniem jest tu kilka punktów widokowych. Doszedłem do Bazy Jaworzyny, która jest miejscem wypadowym w Beskid Żywiecki jak również na Babią Górę czy też Mędralową. Warunki są spartańskie ale klimat z pewnością jest, w razie opadów deszczu lub burzy można się tu schronić. Teraz kieruję się w kierunku żółtego szlaku, który prowadzi do Przyborowa, a stąd blisko do Jeleśni.
Czwartek 05.09
To była najdłuższa wycieczka tego urlopu. Cel - góra Pilsko, warunki na zdobywanie szczytów świetne. Wystartowałem zielonym szlakiem z Korbielowa, wpierw szlak prowadzi drogą asfaltową, później przechodzi w ścieżkę prowadzącą odkrytym terenem. Pnie się wyżej i wyżej, mijam Halę Buczynkę na której stoi bacówka (jakaś taka duża) i dochodzę do Hali Miziowej na której znajduje się schronisko. Tutaj przerwa na herbatę i podziwianie krajobrazu. Do szczytu Pilska już niedaleko... Widoki z Hali Miziowej są dobre, natomiast z Pilska zdecydowanie lepsze, bardziej rozległe, to wyśmienity punkt widokowy. Pilsko to drugi pod względem wysokości szczyt w Beskidzie Żywieckim, jego szczyt porośnięty jest trawami oraz kosodrzewiną. Wracając do widoków...Pięknie prezentuje się Babia Góra, oprócz niej widać m. in. Beskid Makowski, Jez. Orawskie, Beskid Żywiecki, Beskid Mały, Tatry... Teraz czerwonym szlakiem w kierunku Trzech Kopców i dalej do schroniska znajdującego się na Hali Rysianka. Również w tym miejscu widoki są wpaniałe. Raptem 10 min od Hali Rysianki znajduje się schronisko na Hali Lipowskiej, do którego, a jakże udałem się. To schronisko jest mniej okazałe niż to na Hali Rysianki. Wracam na Halę Rysianka i dalej idę żółtym szlakiem poprzez Halę Pawlusią na Romankę. Z Hali Pawlusiej rozpościera się wspaniały widok na Beskidy Śląski. I teraz niebieskim szlakiem na Koternicę, a dalej czarnym do Sopotni Wielkiej. W Sopotni Wielkiej znajduje się wodospad, który jest największy w Beskidach, ma 12 m wysokości i jest pomnikiem przyrody. Znajduje sie tuż przy szlaku. Teraz tylko drogą asfaltową do wsi Krzyżowa i już prawie jestem w Jeleśni. W Krzyżowej spostrzegłem niewielką tabliczkę informacyjną, mówiącą, że w pobliżu są polskie bunkry z 1939r. Idę do nich...W Kotlinie Żywieckiej najbardziej znanymi polskimi bunkrami są te w Węgierskiej Górce, o innych nie słyszałem, a tu no proszę taka atrakcja. Aby do nich dojść, trzeba podejść pod niewielkie wzniesienie. Spostrzegłem jeden, drugi leżący w zaroślach oddalony jest jakieś 300m. W obudwu przypadkach można wejść do ich środka. Szkoda, że taka atrakcja turystyczna nie ma odpowiedniej reklamy więc i zwiedzających z pewnością też tu jest niewielu.
Piątek 06.09
Jestem we wsi Przyborów, chcę dojść żółtym szlakiem, poprzez Chatkę Lasek (Chatka Elektryków) - studenckie schronisko do wsi Pewel Wielka i dalej do wsi Hucisko. A dalej niebieskim i żółtym z powrotem do Peweli Wielkiej. Żółty szlak z Przyborowa nie jest ekscytujący, idzie się lasem i widoków brak. Doszedłem do Chatki Elektryków, ale do niej nie wchodziłem. Schodzę do Peweli i idę na przystanek busów. Tak się dobrze złożyło, że po 10 min miałem bus, którym dojechałem do Łobozówki. Tutaj bus się zatrzymał i dalej nie jedzie, okazało się, że to jest granica województwa śląskiego. Więc teraz czekam na bus z woj. małopolskiego. I znów szczęście uśmiechnęło sie do mnie, gdyż bus już stał na przystanku. Daleko nie ujechałem, gdyż raptem po 2 km musiałem wysiąść przy kościele, obok którego był niebieski szlak. Wchodzę na wzniesienie Gachowizna. Znajduje się tu punkt widokowy na pobliskie wzgórza, w tym miejscu wchodzę na szlak koloru żółtego i teraz prosto do Peweli. Szlak ów prowadzi lasem, jednak urozmaiceniem terenu kilka punktów widokowych. Doszedłem do osiedla Madeje, to już w Peweli, teraz tylko podwózka autostopem i już jestem w Jeleśni. Oj dużo miałem dziś szczęścia odnośnie transportu :-)
Sobota.07.09
Ostatnia wycieczka... Idę żółtym szlakiem z miejscowości Świnna na szczyt Jastrzębicy, niewielkiej górki na której szczycie znajduje się stacja narciarskia z 3 trasami zjazdowymi. Zimą, amatorzy nart mogą tu się wykazać :-) Szlak prowadzi asfaltem, jak rownież ścieżką leśną i nie jest trudny, jednak nie ma na nim punktów widokowych więc jest monotonny. Z Jastrzębicy rozpościera się ładny widok na Beskid Mały oraz Żywiec. Na szczycie Jastrzębicy kończy się szlak koloru żółtego lecz biegnie tutaj inny, koloru niebieskiego. I właśnie tym schodzę do wsi Trzebinia, która leży tuż obok Żywca. Teraz tylko bus do Jeleśni...