3 dni w Tatrach 2019

, Marcin M
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

To była kolejna męska, 2 osobowa wyprawa w Tatry, której celem było m.in. "dokończenie" Orlej Perci. Chęci chęciami, jednak pogoda płata różne figle, a w górach to tym bardziej :-) 

Wtorek 27.08.2019

Na szlaku...., Marcin M
Na szlaku...., Marcin M

Jedziemy do Kir, naszym celem jest Małołączniak i chcemy go zdobyć idąc niebieskim szlakiem przez Kobylarz. Pogoda dopisuje, na niebie trochę chmur, ale to nie są chmury deszczowe. Szybko doszliśmy do Miętusiej Doliny, a dalej Drogą nad Reglami do Miętusiowego Przysłopu, teraz niebieskim szlakiem wprost na Małołączniak. Szło się dobrze, bez problemów, humory dopisywały... Podejście na Kobylarz nie jest zbyt wymagające. Pewne trudności zaczynają się dalej w Kobylarzowym Źlebie, gdyż szlak zdecydowanie zaczyna się piąć pod górę i zaczynają się łańcuchy. Nie jest ich dużo, ale bardzo ułatwiają przejście dalej. Pozostała część szlaku już spokojniejsza, bez łańcuchów, za to z pięknymi widokami. Weszliśmy na szczyt Małołączniaka :-) tutaj odpoczynek. Po odpoczynku, poszliśmy w kierunku Kondrackiej Kopy i dalej zeszliśmy żółtym szlakiem, przez Przeł. Kondracką do Doliny Małej Łąki. Między Kopą Kondracką a Przeł. Kondracką widzieliśmy rozstawione namioty ratowników TOPR, szukających ciał grotołazów, którzy zginęli w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Mało tego, przechodziliśmy niedaleko niebieskiego szlaku prowadzącego na Giewont, a właśnie parę dni wcześniej doszło do tragedii na jego szczycie, gdzie zginęło 4 turystów, a wielu było rannych. Tuż pod szczytem Giewontu widzimy uszkodzony przez skały szlak...Masakra...Tego dnia deszcz nie padał, nie było burz, więc spokojnie i bez przeszkód doszliśmy do Drogi pod Reglami i stamtąd prosto do Zakopanego. Jutro na Orlą Perć :-)

Środa 28.08

, Marcin M
, Marcin M

Akurat...Od rana rzeczywiście było ładnie, słońce świeci, niewielkie chmury na niebie... Przed wyjściem w góry spojrzeliśmy na prognozę pogody. I co się okazało? Ano to, że zbliżają się opady i wystąpią burze. Nie ryzykowaliśmy swoim zdrowiem, a może nawet życiem i zdecydowaliśmy się na krótką wycieczkę na Kopieniec Wielki. Szlak zielony z Toporowej Cyrhli nie jest trudny, prowadzi a to lasem, a to w terenie otwartym. W niecałą godzinę doszliśmy do Polany Kopieniec. Teraz tylko wejście na szczyt i już podziwiamy panoramę Tatr. Nad górami przewalały się burzowe chmury, w pewnym momencie zagrzmiało, raz i drugi... Oj trzeba opuścić to miejsce. Ponownie zagrzmiało...W ostatnim spojrzeniu na góry zobaczyliśmy ciężkie, burzowe chmury, które nadciągnęły nad Morskie Oko. Wracamy... Będąc już w Zakopanem zobaczyliśmy śmiegłowiec ratowniczy GOPR lecący w kierunku Morskiego Oka. Po pewnym czasie ponownie zauważyliśmy śmigłowiec TOPR lecący na ratunek. Po obiedzie, poszliśmy na Homolacką Drogę - szlak żółty, który zaczyna się na Antałówce, a kończy w Harendzie - to punkt widokowy. Jutro już na 100% na Orlą Perć :-)

Czwartek 29.08

, Marcin M
, Marcin M
Giewont, Marcin M

Taaaa jaaasne...Owszem od rana piękna pogoda...ale znów rzut okiem na prognozę pogody, wg. przepowiedni meteorologów ma się burzyć i padać i to już w samo południe. I tym razem Orla Perć odpada....Cóż nam zostało...? Sarnia Skała. Niedaleko. Start zaczęliśmy z Doliny Strążyskiej i wkrótce doszliśmy do Polany Strążyskiej, teraz idziemy pod wodospad Siklawica. Wodospad... oj cieniutki on jest, oj cieniutki, ale rozumiem mało wody, susza dokucza. Przy wodospadzie pełno ludzi, cyknęliśmy zdjęcia i wracamy do Polany. Która godzina? Około południa. Wg. prognozy, pogoda zaraz powinna się diametralnie zmienić, a tu nic....jest pięknie choć zaczyna robić się parno. Wchodzimy na Drogę nad Reglami i pniemy się pod górę, krok po kroku..I nagle nie wiadomo skąd pojawiły się chmury i to w dodatku ciężkie i ciemne. Idziemy dalej..Zaczęło kropić, następnie lekko padać..Która godzina? 12.15. I jak tu nie wierzyć w prognozy pogody :-) ? Dobrze, że nie ma burzy... Nie minęło kilka minut, kiedy usłyszeliśmy odległe grzmoty. No pięknie...Kiedy już doszliśmy do Czerwonej Przełęczy burza była już blisko. Jeszcze tylko 10 min i już jesteśmy na Sarniej Skale, burza była nad naszymi głowami, padał gruby, ciężki deszcz. Oczywiście, na widoki nie było szans. Zbiegamy ze skały, na Czerwonej Przełęczy ludzie stoją pod drzewami...Było niebezpiecznie. Na szczęście burza szybko przeszła i skierowała się na Zakopane. Ciemne chmury wciąż były nad nami. Schodzimy do Doliny Białego. Kiedy już doszliśmy do Drogi pod Reglami pogoda poprawiła się na tyle, że słońce pokazało się zza chmur. Idziemy pod Wielką Krokiew, a następnie wjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym na jej szczyt. Tutaj cykamy kilka fotografii, zjeżdżamy w dół i kierujemy się do centrum Zakopanego. 

Orla Perć zostaje odłożona, może uda się w tym roku...o ile pogoda na to pozwoli :-)

, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
Giewont, Marcin M
, Marcin M
na Wielkim Kopieńcu, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
, Marcin M
widok z Homolackiej Drogi, Marcin M
, Marcin M
Wodospad Siklawica, Marcin M
Wielka Krokiew, Marcin M
, Marcin M
Komentarze 13
Tagi górska
2019-08-27
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Joanna
04 maj 2020 11:18

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk'] W Pieninach to byliśmy z faktycznie z dzieckiem, tyle że w brzuszku 🙂 Ale tak te tereny są dość fajne dla rodzin z dziećmi. A Tatry stamtąd widać 🙂 [/cytuj]

Wezmę sobie do serca tę podpowiedź, a czy i kiedy uda się ją zrealizować to zobaczymy.

 

Anna Piernikarczyk
04 maj 2020 08:36

[cytuj autor='Marcin M'] Proponuję Pieniny, piękne i niewysokie góry, oprócz gór jest i jezioro i zabytki i świetne widoki lub np. Kotlinę Kłodzką lub też Wałbrzych i okolice - moc atrakcji     [/cytuj]

W Pieninach to byliśmy z faktycznie z dzieckiem, tyle że w brzuszku 🙂 Ale tak te tereny są dość fajne dla rodzin z dziećmi. A Tatry stamtąd widać 🙂

Marcin M
03 maj 2020 22:01

[cytuj autor='Joanna'] Góry, góry... Na Tatry raczej nie mam szans, ale może jak dziecko podrośnie, to coś łatwiejszego rodzinnego się uda, bo ile można kręcić się po nizinach. [/cytuj]

Proponuję Pieniny, piękne i niewysokie góry, oprócz gór jest i jezioro i zabytki i świetne widoki lub np. Kotlinę Kłodzką lub też Wałbrzych i okolice - moc atrakcji

 

 

Anna Piernikarczyk
03 maj 2020 19:31

[cytuj autor='Joanna'] Góry, góry... Na Tatry raczej nie mam szans, ale może jak dziecko podrośnie, to coś łatwiejszego rodzinnego się uda, bo ile można kręcić się po nizinach. [/cytuj]

Mam tak samo, na początek dlatego wybieramy szczyty mniej wymagające, Tatry poczekają 🙂

 

Joanna
03 maj 2020 18:38

Góry, góry... Na Tatry raczej nie mam szans, ale może jak dziecko podrośnie, to coś łatwiejszego rodzinnego się uda, bo ile można kręcić się po nizinach.

Anna Piernikarczyk
30 kwiecień 2020 08:59

[cytuj autor='Marcin M']  Zakopane jak Zakopane, ale te góry... :-)   [/cytuj]

Ależ oczywiście, że chodzi o góry a nie Zakopane 😉

Marcin M
29 kwiecień 2020 17:03

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk'] Ale widoki z góry 🙂 Super sprawa, zazdraszczam wizyty w Zakopanem 🙂 [/cytuj]

 Zakopane jak Zakopane, ale te góry... :-)

 

Marcin M
29 kwiecień 2020 16:55

[cytuj autor='Marcin_Henioo'] Super, piękna wycieczka, piękne widoki, i wspomnienia pewnie też...? [/cytuj]

Tak, to prawda, mimo, że pogoda pokrzyżowała nam plany. Natomiast już planujemy w lipcu Orlą Perć :-) oraz Błyszcz.      A od 4maja hoteliki, pensjonaty i inne miejsca noclegowe będą czynne dla turystów :-)

 

Anna Piernikarczyk
29 kwiecień 2020 13:49

Ale widoki z góry 🙂 Super sprawa, zazdraszczam wizyty w Zakopanem 🙂

Marcin_Henioo
28 kwiecień 2020 20:26

Super, piękna wycieczka, piękne widoki, i wspomnienia pewnie też...?

Marcin M
28 kwiecień 2020 10:38

[cytuj autor='MaciejW'] Świetne wycieczki i przepiękne widoki. To jest to czego mi brakuje ;( Pogoda pogoda byle by wirus odpuścił 🙂 [/cytuj]

Wirus odpuści i pojedziemy w góry...Ja planuję Tatry we wrześniu

 

Maciej A
28 kwiecień 2020 10:23

Zważywszy na obecne problemy tym bardziej tęskni się do Tatr.

A szlak przez Małołączniak Kobylarzowym Żlebem był moją pierwszą samodzielną wycieczką w Tatry. Minęło trochę czasu, ale wspominam z sentymentem :-).

 

MaciejW
28 kwiecień 2020 06:46

Świetne wycieczki i przepiękne widoki. To jest to czego mi brakuje ;(

Pogoda pogoda byle by wirus odpuścił 🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Kobylarzowy Żleb w Tatrach

Kobylarzowy Żleb w Tatrach

Kobylarzowy Żleb w Tatrach

Kobylarzowy Żleb w Tatrach

Kopieniec Wielki w Tatrach

Kopieniec Wielki w Tatrach

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024