Sherwood, Bolsover, Chatsworth, Matlock Bath, czyli pierwszy dłuższy wypad w okolice Nottingham

Od sierpnia 2017 do czerwca 2018 przebywałem z krótkimi przerwami w delegacji w UK. Mieszkaliśmy w Nottingham. W wolnych chwilach, kiedy tylko pogoda dopisywała, zwiedzaliśmy bliższe i dalsze okolice. Poniżej jedna z takich wycieczek.
Tego dnia – na rozpoznanie – wybraliśmy się do lasu Sherwood. Mieszkając w Nottingham, i nie być w Sherwood, to byłby grzech. A już nietakt co najmniej. Jako teren rekreacyjny, las został udostępniony publicznie w 1969 przez Radę Hrabstwa Nottinghamshire, a od 2002 jest rezerwatem przyrody. Najbardziej znanym miejscem w Sherwood jest legendarny dąb szypułkowy zwany Major Oak, będący według lokalnych przekazów główną kwaterą Robin Hooda. Ma on około 800 lat a od XIX wieku jego masywne gałęzie są podtrzymywane przez system wsporników. Dąb ten (a wg mnie, są to dwa okazy rosnące blizutko siebie) robi ogromne wrażenie swoim ogromem.

Z Sherwood pojechaliśmy do pierwszego tego dnia w naszych planach zamku – w Bolsover. Bolsover Castle robi duże wrażenie, jest to piękny, monumentalny obiekt, powstał w XVII wieku w miejscu średniowiecznej twierdzy. Jest w nim dużo do zwiedzania, można pochodzić wokół zamku, można połazić po murach, można zwiedzać wnętrza (z pięknymi malowidłami na ścianach), można też odpocząć na dziedzińcu. Wiadomo, że po ponad 2 latach pamięć się nieco zatarła, ale z pewnością warto było tam pojechać.
Z Bolsover udaliśmy się do Chatsworth, do rezydencji Chatsworth House. Niestety, dość późno tam zajechaliśmy, i stwierdziliśmy, że nie ma sensu płacić dość sporo funciaków za wejście do środka, bo i tak byśmy nie zdążyli zobaczyć wszystkiego. No szkoda. Zresztą nawet w tym czasie kiedy tam byliśmy, w obiekcie tym odbywał się jakiś remont, jak dobrze pamiętam, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Rezydencja Chatsworth House to ogromna posiadłość położona wśród malowniczych wzgórz parku Peak District. Na szczęście, za darmo udostępnione były stajnie, więc zobaczyliśmy choć to z bliska. W stajniach obecnie są restauracje. W rezydencji tej są piękne i ogromne ogrody, które jak pamiętam można było zobaczyć za darmo, ale i to sobie odpuściliśmy, bo napaliliśmy się bardzo na następny (ostatni) punkt tego dnia, czyli Matlock Bath.

Matlock Bath to wieś w hrabstwie Derbyshire. Leży 22 km na północ od miasta Derby. Miejsce to jest urokliwym, spokojnym i cichym miasteczkiem. Jest tam mnóstwo atrakcji, na które niestety zbrakło nam czasu. Natomiast pochodziliśmy wzdłuż rzeczki Derwent, która ślicznie wije się i przepływa wzdłuż wsi. Pochodziliśmy w ogrodzie Derwent Gardens, wspięliśmy się na Lover’s Walks, skąd mogliśmy podziwiać wjeżdżające na górę wagoniki kolejki górskiej, które wiozły ludzi do miejsca gdzie można było zwiedzać jaskinie, skamieliny i bodajże jakieś kopalnie również. Miejsce to nazywa się Heights of Abraham.
Z Matlock Bath nieco umęczeni, ale zadowoleni z tego, co zwiedziliśmy, wróciliśmy do naszego domu w Nottingham.


