Powróćmy jak za dawnych lat, czyli lata '20. w gliwickim muzeum i inne przyjemności.
Tym razem troszkę kultury, bo samymi dzikimi krzakami człowiek żyje 😉 Postanowiliśmy wybrać się do Muzeum w Gliwicach przede wszystkim z okazji wystawy „KOBIETA DWUDZIESTOLECIA. UBIORY DAMSKIE Z LAT 20. I 30. XX WIEKU” ze zbiorów Adama Leja, historyka sztuki, jednego z największych w Europie kolekcjonerów mody dawnej (jego kolekcja liczy ponad 5000 obiektów od połowy XIX wieku) oraz znawcy sztuk dekoracyjnych okresu Art Déco. Wystawa miała zaprezentować ten okres historii, w którym nastąpił rozwój emancypacji kobiet. Kobieta zabrała głos, zaczęła głosować, podróżować, pracować. Ta zmiana mentalności i stylu życia nie mogła nie mieć wpływu również na zmianę mody damskiej, która musiała stać się wygodniejsza i bardziej praktyczna, co nie znaczy, że mnie kobieca, ale z pewnością nie było tu już miejsca na krynoliny i gorsety, stroje stały się też bardziej odważne, zwłaszcza te wieczorowe – kojarzymy doskonale przecież cekinowe sukienki z lat '20, które odkrywały więcej niż kostki, pokazywały dekolty i ramiona. Oczywiście daleko im do obecnych 😉 Stroje te uzupełniły gabloty z wszelkimi niezbędnymi kobiecie dodatkami: puderniczki, lustereczka, kosmetyczki oraz obowiązkowa biżuteria. Wystawa nie była zbyt obszerna, dawała jednak obraz sytuacji opisanej powyżej i z pewnością była warta uwagi.
Muzeum oferuje również wystawę stałą: Dziewiętnastowieczne wnętrza mieszkalne willi górnośląskich przemysłowców. Takiej wystawy nie mogło zabraknąć w tym miejscu, ponieważ cały czas znajdujemy się w Willi Caro. Jest to mieszkalno-reprezentacyjna willa miejska, która została wybudowana w latach 1882-1885 na zamówienie śląskiego przemysłowca Oscara Caro. Willa jest główną siedzibą Muzeum w Gliwicach i należy do unikatowych przykładów dziewiętnastowiecznych obiektów z niemal całkowicie zachowanym wystrojem wnętrz. Wyposażenie pomieszczeń (zabytki ruchome) jest wtórne i pochodzi ze zbiorów własnych Muzeum.
Stąd jedziemy do Oddziału Odlewnictwa Artystycznego. Ta część znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki. Zbiory odlewnictwa artystycznego Muzeum są na stałe prezentowane w Centrum Edukacji i Biznesu „Nowe Gliwice” w budynku maszynowni zrewitalizowanej dawnej Kopalni Węgla Kamiennego „Gliwice”. Wystawa nie jest tradycyjną muzealną ekspozycją. Jest to przestrzenna aranżacja, dzięki której zwiedzający mogą aktywnie poznawać nie tylko historię odlewnictwa artystycznego w Gliwicach, ale również dzieje tutejszego przemysłu oraz samego regionu i miasta. Muzeum spełnia najwyższe wymogi muzealnicze. Co możemy tam zobaczyć? Wszystko! Od przypinek, biżuterii, przez przyciski do papieru, figurki, po obiekty użytkowe takie jak lusterka wyposażone w misternie uformowane metalowe ramki.
Teraz nasze kroki kierują się do gliwickiej Palmiarni – tak, jednak znów lądujemy między krzakami – jednak zew wzywa 😉 Może nie są one aż tak dzikie, ale jednak namiastka jest. Co możemy w takich miejscach zobaczyć każdy dobrze wie, jednak ta jest warta uwagi, ponieważ jest trzecim co do wielkości tego typu obiektem w Polsce. Palmiarnia powstała w XIX wieku, a obecnie liczy już ponad 6000 okazów, a jej zwiedzanie zajmuje wg wytycznych ok. 1,5h. My spędzamy tam ponad dwie godziny, ponieważ odkrywamy miłą niespodziankę na końcu – kawiarenkę z przepyszną gorącą szekoladą i szarlotką 🙂
Tym miłym akcentem kończymy nasze zwiedzanie. Możnaby pomyśleć, że ciężko spedzić miły dzień w mieście typowo śląskim, gdzie tylko przemysł i kominy, a jednak można – trzeba tylko udac się w odpowiednie miejsca. Zresztą architektury wartej uwagi też tutaj nie brakuje.