Olenderski Park Etnograficzny, czyli coś na pierwszy ogień
W roku 2018 z uwagi na sprawy zawodowe, nie mogliśmy pozwolić sobie na jakieś dalsze wyjazdy wakacyjne.
W związku z tym, postanowiliśmy pojeździć sobie wakacyjnie „wkoło komina”. Czyli do miejsc najczęściej bardzo blisko nas, a nigdy przez nas nie odwiedzonych. Na pierwszy ogień poszedł Olenderski Park Etnograficzny w miejscowości Wielka Nieszawka, nieopodal Torunia.
Co to jest ten Park Etnograficzny? Jest to jeden z oddziałów Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu. Za stroną www Parku: jest to pierwszy w Polsce skansen poświęcony osadnictwu olenderskiemu, rozwijającemu się od XVI w.
Kim byli ci Olendrzy? Początkowo byli to osadnicy z Niderlandów i Fryzji – członkowie protestanckiej grupy menonitów, którzy w tolerancyjnym Królestwie Polskim mogli swobodnie wyznawać swoją wiarę. Zasiedlali tereny zalewowe i nieużytki od Żuław w górę Wisły do Torunia i dalej aż na Mazowsze. Z biegiem czasu termin olender/olęder zaczął być używany w stosunku do innych osadników – Niemców (luteran), a także Polaków (katolików), którzy cieszyli się przywilejami opartymi na systemie prawnym wprowadzonym pierwotnie dla osadników z Niderlandów.
Głównym celem założenia Parku jest odtworzenie fragmentu krajobrazu kulturowego nadwiślańskiej wsi z przełomu XIX i XX w. Na powierzchni ponad 5 ha, zrekonstruowano olenderską wieś o najbardziej charakterystycznym układzie, tzw. rzędówkę bagienną. Znajdują się tu 3 pełne zagrody składające się z 6 zabytkowych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Przeniesione zostały z terenu Doliny Dolnej Wisły i pochodzą z XVIII i XIX w. Obiekty te to najcenniejsze, zachowane do dnia dzisiejszego, przykłady architektury charakterystycznej dla osadników olenderskich. Otaczają je pola uprawne, łąki, ogródki i sady. Droga łącząca poszczególne zagrody obsadzona została drzewami owocowymi, rowy odwadniające wierzbami a poszczególne siedliska wysoką zielenią przyzagrodową.
W Parku znajdują się:
- Zagroda z Kaniczek, pochodząca z 1757 r.,
- Zagroda z Niedźwiedzia,
- Zagroda z Gutowa,
- cmentarz Mennonitów - był on użytkowany co najmniej od początku XIX wieku do roku 1945 przez okoliczną ludność, ewangelików i menonitów. Po ich wyjeździe (po II wojnie światowej), cmentarz przestał pełnić funkcję nekropolii stopniowo popadając w ruinę. W okresie lipiec-wrzesień 2015 r. Muzeum przeprowadziło na cmentarzu prace porządkowo-konserwatorskie. Usunięto większość dzikich krzewów i drzew oraz zdjęto wierzchnią warstwę ziemi. Dzięki temu odkryto kilka całych i wiele luźnych fragmentów tumb i stelli grobowych, krzyży, tablic i ogrodzeń oraz uchwycono rozplanowanie cmentarza. Odsłonięte nagrobki postawiono i oczyszczono, a ich luźne fragmenty złożono w całość.
Być może nie ma w tym Parku wiele do zobaczenia, ale to co jest, robi ogromne wrażenie, spotęgowane tym, co możemy usłyszeć od bardzo przyjemnych i ciekawie opowiadających paniach przewodniczkach. W każdym prawie budynku inna pani opowiada nam o danym obiekcie, otwierając nam oczy na to, co wewnątrz, wokół nas, oraz dzięki ciekawym historiom sprawia, że cofamy się w czasie - do początków XX wieku…
Warto tu przyjechać, i poświęcić parę godzin na zobaczenie tego jedynego w Polsce tego typu muzeum.