Kierunek - Krzywa Chata nad Zaporą w Wapienicy

Mały spontaniczny wypad na zakończenie urlopu tuż po powrocie z jakże udanych Pienińskich Wakacji 🙂
Dzień 18.08.2018

Trasa lekka , łatwa i przyjemna dla każdego . Szlakiem żółtym z parkingu (darmowy) w Wapienicy .
Znak może i pokazywał 25 min drogi , lecz z naszym małym ciekawskim 3 latkiem trochę nam się droga wydłużyła 🙂 Szedł zmotywowany tym iż zobaczy zaporę i dużo , bardzo dużo wody . A wodę to on uwielbia jak mało co 🙂
Tylko czemu ta Chata taka prosta , skoro Krzywa się nazywa 🙂

Żurek może i dobry serwowali lecz porcja taka iż nawet mój maluch by nie pojadł 🙂
Zresztą jadłem już wiele żurków w różnych lokalach to tu ostatnie miejsce (bezkonkurencyjnie) za ilość ... Za smak byłby znacznie wyżej 🙂
Zapora widziana tylko zza ogrodzenia ... szkoda iż nie szło wejść na jej wał ... to pewnie wrażenia byłyby lepsza . A tak jest niedosyt ...



W drodze powrotnej trafiliśmy na jakiś rajd rowerowy . Jak się później okazało (sprawdziłem) była to 8 edycja Bike Maratonu ze Startu w Wiśle ....
Dobry spacer na małe rozruszanie kości (choć my po urlopie byliśmy na maxa rozruszani po ogromie zwiedzania 🙂 😉
