Tatrzańska dzika dzikość I - Hala Stoły (1400)

I znów sierpniowe Tatry ugościły nas całkiem ładną pogodą i ukwieconymi łąkami. Tym razem pojechaliśmy nastawieni na bardziej lesiste tereny niż same szczyty i tak wyruszyliśmy po raz pierwszy na Polanę na Stołach, czy też Halę Stoły. Od kiedy pamiętam szlak był nieustannie zamknięty. Na Halę możemy dostać się wraz z niebieskimi znakami prowadzącymi od Doliny Kościeliskiej – na wysokości Lodowego Źródła, tylko po przeciwnej stronie. Jest to wysokogórska, spadzista polana, której wysokość waha się między 1280, a 1430 m.n.p.m. Słynna ze swej roli pasterskiej, do dziś zachowała wśród bujnej roślinności tylko 3 szałasy odrestaurowane pod koniec lat 90. XX wieku. Polana nigdyś o wielkości 11 ha mocno zmniejszyła swoją powierzchnię i stopniowo zarasta. Widoki z niej na Czerwone Wierchy, Giewont, Kominiarski Wierch, a szukając odosobnienia, można wskoczyć powyżej szałasów i obserwować turystyczny ruch z góry. Jej nazwa wzięła się z jej płaskiego ukształtowania (choć mocno pochylonego). Po drodze mijamy niżej położoną polankę – Niżnie Stoły, czym można się bardzo łatwo zmylić i uznać za koniec wycieczki, dlatego dobrze mieć za punkt orientacyjny wspomniane szałasy. Wycieczka to krótka, ponieważ najpierw 40-minutowy spacer Doliną Kościeliską, a od Doliny dojście zajmuje ok. godzinki, ale dająca przez to większą możliwość poobcowania z przyrodą i podjedzenia malinek, które obrastają zbocza 😉 duża ilość czasu pozwoliła mi poznać nowe zakamarki dobrze znanej mi Doliny i jeśli komuś niestraszne gęstwiny po pas lub wyżej, wycieczka bardzo atrakcyjna 😉 nas Hala pożegnała kapuśniaczkiem – już z daleka widocznym, zrobiło się dosyć ślisko na zejściowych kamieniach, dlatego zawsze podkreślam, że nawet najprostszych szlaków nie należy ignorować, bo może się coś wydarzyć, czego będę najlepszym przykładem kilka dni później 😉.
Cała wycieczka w dwie strony przewiduje czas na 3,5 h, a odległość to 8,5 km z przewyższeniem w dwie strony 581m.

(dorzucam kilka zdjęć z innego dnia w Zakopanem z parku Równi Krupowej, skąd przy dobrej pogodzie rozpościera się rewelacyjny widok na Tatry Wysokie)