Tydzień Pieniński cz.3 - ... Wdżar ... i ... Hala Majerz ...

Cz.3 z naszego tj.żony , mojego i naszego 3 latka pobytu tygodniowego w Pieninach
Dzień : 12.08.2018

Tym razem w jednym dniu zobaczyliśmy co nie co na "podobno" wulkanie Wdżar i Hale Majerz . Piszę podobno , ponieważ jak dotychczas nie ma 100% pewności iż kiedyś Wdżar był wulkan . Choć są ku temu powody by sądzić iż jednak był m.in skała wulkaniczna etc .
Do tego kawałek poniżej szczytu kompasy świrują myląc północ z południem i na odwrót 🙂
Może i Wdżar nie jest dużym szczytem, bo ma raptem 767 m n.p.m. to widoki ze szczytu są wyśmienite . Można zobaczyć stąd szczyty Pienin , Tatr , Gorców , Beskidu Żywieckiego z Babią Górą na czele i inne ... Wdżar w naukowo opracowanej regionalizacji Polski według Jerzego Kondrackiego należy do Pienin, znajduje się w ich północnej strefie przejściowej . Przez niektórych geografów jednak zaliczany jest do Gorców, opisywany zaś jest zarówno w przewodnikach turystycznych o Pieninach, jak i Gorcach . Zapytałem miejscowego - powiedział leży na granicy Pienin to co dalej (patrząc w kierunku Lubania) to już Gorce ... więc trzymam się tej wersji 🙂
Na Wdżar podjechaliśmy autem na parking na Przełęczy Snozna (Kluszkowce) Gdy podjechaliśmy był nie mal puściutki . Szybkie wypakowanie i dawaj na szczyt jak szlak prowadził . W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o kamieniołom i pomnik - Organy Władysława Hasiora ...
Na Wdżar można też dostać się kolejką (wyciąg krzesełkowy) lecz my woleliśmy dreptać na własnych nogach 🙂

Przy parkingu była też mała bacówka gdzie szło kupić dopiero co wyrobione sery ...
Ponownie szybko pakowanie i jazda w kierunku Czorsztyna , drogą którą wiedzie niebieski szlak w kierunku Trzech Koron przez Hale Majerz .



Zaparkowaliśmy zaraz na początku Czorsztyna na małym darmowym parkingu skąd jest raptem mały kawałek do wejścia na szlak niebieski w kierunku Hali Majerz .
Hala ta jest ogólnie łatwo dostępna dla wszelkiej maści rodzin z dziećmi z naciskiem na te wózkowe . Tam nawet wózek na małych kółkach daje radę ... Kilka "niskopodwoziowych" nas mijało więc potwierdzam te informację 🙂
Na początku mija się Pawilon Pienińskiego Parku Narodowego gdzie można zobaczyć małą wystawę powiązaną z Pieninami , jak i kupić sobie jakieś pamiątki 🙂
Wstęp jest całkowicie darmowy
Potem mijamy bacówkę gdzie tak jak w przypadku tej pod Wdżarem można kupić sobie świeże sery .
Dalej to już tylko otwarte tereny z niemal doskonałą panoramą na całą okolicę i jeszcze dalej ...

A , że zaczęło nam burczeć w brzuchach trzeba było się ewakuować na obiad , bo trochę się tam zasiedzieliśmy na szczycie (Majerz 689m n.p.m.)
Ogólnie bardzo fajna i niezbyt męcząca wycieczka ... tylko ten upał przeszkadzał 🙂

Ogólnie szło by ten cały odcinek pomiędzy Wdżarem ,a Halą Majerz przejść na nogach . Lecz my nie chcieliśmy zbytnio forsować naszego malca na tym upalę . Więc auto poszło w ruch 🙂
Brawo on nasz mały dzielny włóczykij ... który pyta kiedy w góji pójdzie papa 🙂


