Sielska kraina

, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Czy warto leniwym sobotnim rankiem zrywać się na nogi... oczywiście, zwłaszcza, gdy pogoda za oknem sielska, a w planach mały wypad za miasto. Olsztyn i Biakło znów pokazały się z innej strony, a była to strona bardzo rozkwiecona. Kwiatowe szaleństwo z każdej strony zaowocował mnóstwem zdjęć, którymi postanawiłam wszystkich zarzucić. Poranny wypad był do tego stopnia absorbujący, że wróciłam tam wieczorem znów nacieszyć oczy makowo-chabrowym polem. Tym sposobem wkradł się niespodziewanie w moje plany cały dzień pleneru. Biakło pięknie zaprezentowało dzikie róże, między którymi wirowały motyle. Skały usiane goździkami, a okolkiczne łąki pełne łubinów i rozpromienione trawy. Po takich dniach chętnie uniknęłoby się ponownego zderzenia z codziennością.

, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
Komentarze 8
2017-06-03
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Joanna
04 wrzesień 2018 09:18

Kwiatowa rewelacja. Za chabrami po prostu przepadam.

Roman Świątkowski
27 sierpień 2018 13:10

fajne a nawet bąba, ciekawy pomysł na Jurę

Magdalena
20 sierpień 2018 15:50

Dziękuje za miłe przyjęcie, bo to już któraś z kolei jurajska i ubiegłego roku było ich sporo (krótkich i spontanicznych). Po nadrobieniu 2017, w 2018 opiszę w końcu troszkę nowości 😉

Maciej A
20 sierpień 2018 10:23

Zdecydowanie pasie moje oczy

EmiZtg
20 sierpień 2018 09:44

Wspaniałe zdjęcia i jakże niekonwencjonalne spojrzenie na Jurę

tomtur
20 sierpień 2018 06:29

Takie całodzienne plenerowe spacery z foto aparatem winny być zalecane korpoludkom. Mieszkam w 50-letnim blokowisku z wielkiej płyty. By dostać się do parku na Zdrowiu muszę pokonać jedną wielce ruchliwą ulicę. A by dostać się do łódzkiego botanika to muszę przeprawić się przez drugą bardzo, bardzo ruchliwą ulicę. W hałasie aut i smrodzie ich spalin. Ale potem jestem wśród zieleni  i w ciszy.

Anja
20 sierpień 2018 06:22

Uczta dla oczu:-)

marian
19 sierpień 2018 22:48

Cudowne fotki.Zazdraszczam Ci że masz możliwość tak często przebywać w tak urokliwych miejscach.Ja cieszę się że mogłem w ostatnią sobotę trochę nacieszyć się urokiem Olsztyna.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024