W Jaworze
Po dłuższej przerwie wracam do opisywania moich wycieczek. Mam trochę zaległości, więc zamierzam powolutku je nadrabiać. Tym razem sięgnę pamięcią do ubiegłorocznych wakacji, kiedy to po kilkudniowym pobycie w lubuskiem, ruszyliśmy na południe kraju. Po drodze zrobiliśmy sobie dłuższy postój w dolnośląskim Jaworze. Oczywiście głównym celem było zajrzenie do Kościoła Pokoju pw. Ducha Świętego. Kościół ten powstał w XVII wieku z drewna, gliny i słomy, po podpisanym pokoju westfalskim na zakończenie wojny 30-letniej. Ogółem powstały 3 takie kościoły, z czego do dziś zachowały się dwa, jeden właśnie w Jaworze, drugi w Świdnicy. Kościół w Świdnicy mieliśmy okazję odwiedzić kilka lat temu, tym razem więc zatrzymaliśmy się w Jaworze.
Kościół robi wrażenie już na zewnątrz. Z daleka przyciąga wzrok jego szachulcowa budowa. Wewnątrz czuje się zapach drewna i niezwykły klimat tego miejsca. Zwracają uwagę liczne malowidła, piękne zdobienia i nietypowy, bo niebieski kolor belek szachulcowych. Mimo to muszę przyznać, że większe wrażenie wywarł na mnie kościół świdnicki. Być może dlatego, że widziałam go jako pierwszy i nie miałam jeszcze porównania.
Ponieważ nie samym duchem człowiek żyje, ruszyliśmy w miasto na poszukiwanie godziwej jadłodajni. Przy okazji pospacerowaliśmy po jaworskim Rynku, który zaskoczył nas swoim urokiem. Podobał mi się ładny Ratusz otoczony rzędami kamieniczek z pięknymi podcieniami Co prawda widać, że kamieniczkom przydałby się już remont elewacji, ale potencjał jest.
No i moje zaskoczenie,a raczej rozczarowanie. Zamek w Jaworze. Piastowski, średniowieczny zamek książęcy. Siedziba księcia Bolka I i jego następców. Wyobrażałam sobie, że ta okazała zabytkowa budowla jest odnowiona i zaopiekowana. Tymczasem okazało się, że jest mocno podniszczona. Remonty ulic wokół zamku utrudniały dostęp, co skutecznie nas zniechęciło w dotarciu bliżej. Oglądając zamek z zewnątrz podziwiałam jego wielkość i zastanawiałam się dlaczego ta piękna budowla nie jest remontowana. Do tej pory odreastaurowano jedynie wieżę. Szkoda, byłaby to obok Kościoła Pokoju druga wielka atrakcja Jawora. Opisując tą wycieczkę z roku 2017 mam nadzieję, że być może dziś już jakieś prace zostały lub wkrótce zostaną tam zapoczątkowane.