Pogoria III

Ostatnio jakoś tak w niedziele nas gdzieś nosi, tak było i tym razem. Pogoria III z racji molo widywanego w necie tu i tam już dawno za mną chodziła, ale jakoś się nie składało. Właśnie przez te niedziele, bo wiadomo, że w upalne dni świąteczne nad jeziorami tłumy, korki i problemy z parkingiem. A to jezioro jednym z popularniejszych na Śląsku jest!
Ale ostatecznie wczoraj jednak padło na Pogorię. Dzieci znów w górach z dziadkami, Negra wejść na molo i teren kąpieliska nie może, więc sami z Łukaszem ruszamy. Byliśmy już dwukrotnie nad "Trójką", ale zawsze spacerowo po ścieżkach wiodących wokół zbiornika. Super miejsce, bo można pieszo, na rowerku lub jakkolwiek. Tym razem jednak typowo plażowo, choć nie na długo, bo taki sposób spędzania czasu nas nuży. Zresztą zmieniająca się pogoda utwierdziła nas w tym przekonaniu. Chmury się pojawiły, przy pierwszych grzmotach nikt się nie ruszył z plaży, ale przy kolejnych już podążyliśmy do auta i dobrze, bo za jakiś czas zaczęło padać, a w domu już naszła taka ulewa, że jeszcze w tym sezonie podobnej nie widziałam 🙂 Nie wiem czy wszyscy zdążyli z plaży pouciekać 🙂

A plaża na Pogorii III jest bardzo fajna, rozległa, dość szeroka, piaszczysta, z wyznaczonym kąpieliskiem strzeżonym. Nad plażą wiedzie trakt spacerowy wybrukowany i ścieżka rowerowa, także rodzinnie można fajnie pospacerować i aktywnie spędzić czas. Są knajpki, lody, plac zabaw, no i bardzo efektowne molo. Akurat wczoraj byl zakaz kąpieli z powodu sinic, które w całej Polsce teraz atakują, to chyba to upalne lato jest powodem. Wielu ludziom jednak to nie przeszkadzało i kąpali się w najlepsze, mimo komunikatów. Polecam cały kompleks jezior w Dąbrowie Górniczej pod wspólną nazwą Pogoria, jednak Trójka jest najbardziej rekreacyjna i pełna infrastruktury. Dla spacerowiczów i rolkowców idealna będzie też Czwórka.