Zbiornik Wyżary i leśne spacery

Sobota. Słońce. Puszcza Knyszyńska. Postanowiliśmy zobaczyć na własne oczy miejsce, o którym już nieraz słyszałam, że jest piękne.
Wjeżdżamy do Puszczy od strony Walił i parkujemy przy leśnej drodze, gdzie jest zakaz wjazdu. Dalej idziemy pieszo. Okazuje się, że zakazem mało kto się przejmuje, bo po drodze spotykamy sporo samochodów. Dochodzimy do dużego rozlewiska z mnóstwem żab. Kumkanie, rechotanie i wszystkie możliwe żabie odgłosy słychać z daleka zanim jeszcze możemy zobaczyć skąd dochodzą. Chwila odpoczynku na drewnianym pomoście i ruszamy dalej.

W końcu naszym oczom ukazuje się zbiornik wodny Wyżary. Zbiornik nie nadaje się do kąpieli, pełni funkcję retencyjną i przeciwpożarową. Otoczenie zostało ładnie zagospodarowane. Stoi solidna wiata z kominkiem, stołami i ławkami, jest też miejsce na ognisko i dużo trawy do pobiegania. Rzeczywiście jest tu pięknie. W czasie gdy robię zdjęcia dziecko wsadza się w sadzę i ma bluzkę i ręce bardziej czarne niż czarne na co dzień włosy…
W tym miejscu przechodzi Ścieżka Szlakiem Powstania Styczniowego, a nam przychodzi do głowy pomysł, żeby do samochodu wrócić inną drogą. Zaproponowana trasa jest dłuższa, więc pytam głośno czy nie będzie za ciężko. Damy radę! – odpowiada królewna siedząc u tatusia „na barana”🙂 Jak tu się z nią nie zgodzić?

Trasa jest piękna. Przez podmokłe otoczenie zbiornika Wyżary prowadzi po kładkach specjalnie zbudowanych na potrzeby Ścieżki Szlakiem Powstania Styczniowego. Potem idziemy zwyczajnymi leśnymi drogami takimi, jakie najbardziej lubię. Spotykamy sarnę i pierwszą w tym roku dojrzałą poziomkę. W sumie przeszliśmy około 15 km, a ja zostawiłam w lesie stresy i zmęczenie z ostatnich dni.