Nad Niemnem - Kowno

Kowno
Nie ukrywam, że do odwiedzenia miasta skłoniła mnie promocja Ecolinesa. W Kownie byłem kilka razy przejazdem, ale nigdy nie miałem chwili, ażeby bliżej mu się przyjrzeć. Postanowiłem więc to zmienić.

Kowno powitało mnie temperatura -10 (sic!). Postanowiłem więc zaczekać chwilę na dworcu i napić się rozgrzewającej kawy. Następnie udałem się w kierunku Starego Miasta. Dawna stolica Litwy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. W przeciwieństwie do aktualnego stołecznego miasta naszego sąsiada prezentuje się znakomicie. Najpierw postanowiłem odwiedzić odrestaurowany zamek, powstały jeszcze w XIV w. Nie jest może bardzo okazały, ale ma swój klimat - mi się spodobał. Z tego miejsca już tylko rzut beretem do innych staromiejskich atrakcji - obiektów sakralnych, ratusza, placu prezydenckiego czy też domu Perkuna. Wszystko podbudowane wspanialymi widokami Niemna oraz Wilii. Z przyjemnością udałem się także na najstarszy litewski funikularze, tj. kolejkę , którą można wjechać na wzgórze. Nie jest może imponujących rozmiarów, lecz tak jak pozostałe kowieńskie atrakcje - ma swój urok. Przypadkiem natknąłem się także na wzgórze przy ulicy Trockiej, nieopodal meczetu, z którego rozlega się wspaniały widok na panoramę Kowna. Jak dla mnie miasto to zdecydowanie przewyższa Wilno pod względem pozytywnych emocji.
Oczywiście to w grodzie willa natkniemy się na zdecydowanie większą liczbę polskich akcentów, ale pod względem rzeczonego klimatu to gród nad Niemnem będzie zdecydowanym zwycięzcą.
