Sylwestrowe poszukiwania
Od dwóch lat wybieramy się na poszukiwanie miejsca pamięci usytuowanego w hopowskim lesie. Jest to niewielki cmentarzyk upamiętniający jedną z wielu hitlerowskich zbrodni popełnionych w 1939r. Tutaj, w Nadleśnictwie Sarni Dwór obok tzw. Szadego Buku w pobliżu Egiertowa zostało zamordowanych 46 osób. Zostały one przewiezione na miejsce zbrodni z więzienia w Kartuzach. Jeden z uczestników morderstwa tak mówił o „likwidacji" bezbronnych: „Polacy musieli biec w kierunku wykopanego dołu, a wszyscy Niemcy strzelali do nich jak do zajęcy i to w ten sposób, że każdy Polak po otrzymaniu postrzału, wpadał do dołu". Miało to miejsce 11 listopada i co roku w tym miejscu odprawiana jest Msza św.
Postanowiliśmy w ostatnim dniu roku odnaleźć to miejsce, bo chociaż jest oznakowane i można w pobliże dojechać szosą, to my chcieliśmy dojść do niego przez las. Od nas to zaledwie 2,5 km, ale drogi mokre i grząskie. Był to prawdziwy „runmagedon”, bo wyruszyliśmy po obiedzie, a zmrok zapada szybko więc trzeba było trzymać tempo, aby nie wracać przez las po ciemku. Co chwilę ktoś zapadał się w błocie zdradliwie przykrytym warstwą śniegu. Ale udało się! Wędrowaliśmy z córką, zięciem i dwoma psami i była to bardzo udana wyprawa. Po chwilach spędzonych w zadumie nad tą straszną zbrodnią wznieśliśmy toast za odchodzący Stary Rok nalewką z czarnego bzu. Kilka plasterków kiełbachy dla nas i czworonogów i powrót.
Życzymy wszystkim Krajtroterom szczęśliwego Nowego Roku i wielu udanych wycieczek 🙂