Giewont
Start z Kalatówek o 7.Za schroniskiem na hali Kondratowej konsternacja.Zagrozenie lawinowe-wchodzić czy nie?Ale po weekendzie szlak przetarty.Nie dawno wiał halny więc po dotarciu do podnóża do przełęczy Kondrackiej uważna obserwacja i decyzja idę.Po wejściu na przełęcz załamanie pogody-śnieg,wiatr,lekkie zamglenie- kolejna chwila zastanowienia.Decyzja idę bo kiedy jak nie teraz.Rąk nie dało się wyjąć bo tak wiało że chwila postoju skutkowała zziębnięciem.Na szczycie może 3 minuty i powrót.Po zejściu z przełęczy pogoda jak bajka i wiatr nie dawał się we znaki.Tylko śnieg lekko prószył ale nie zasypał śladów.Powrót bezpieczny.Warto było.