Dwie wycieczki rowerowe w okolice Chełmży – Papowo Biskupie oraz Nowa Chełmża, Witkowo i Pluskowęsy.

Maj to miesiąc, kiedy wszystko pięknieje w oczach, a przyroda wraca do życia.
Lubię ten czas, kiedy rzepak żółknie, kiedy zieleń jest soczysta, kiedy kontrasty barw robią na człowieku niezapomniane wrażenie. Dlatego też wybrałem się rowerem dwa razy w maju 2017 po okolicznych wioskach, by podziwiać te kontrasty, i nie tylko, ale o tym później.

17-go pojechałem do Papowa Biskupiego, o którym już na PSz opowiadałem: https://www.polskieszlaki.pl/wycieczki/relacja,6962,zamek-krzyzacki-w-papowie-biskupim.html
Oprócz ruin zamku krzyżackiego, podjechałem pod kościół, którego patronem jest św. Mikołaj. Kościół ten powstał na przełomie XIII i XIV wieku, w średniowieczu był kościołem parafialnym. Świątynia jest murowana, wykonana głównie z wiórów kamieni i kamieni polnych, częściowo także z cegieł. Jadąc zaś do Papowa, przejeżdżałem m.in. przez wieś Głuchowo, gdzie natknąłem się na piękną, odmalowaną przydrożną kapliczkę, która pięknie kontrastowała z rzepakiem.

23-go z kolei trasa wyglądała, jak w tytule wycieczki. W Witkowie jest ciekawy obiekt, pałac z XIX wieku a właściwie jest to ruina, popadająca z roku na rok w coraz gorszy stan. Szkoda, że tak marnieje. Pod Witkowem jest fajny obiekt agroturystyczny – stajnia „Witkowia”, gdzie zgodnie z nazwą można pojeździć sobie na koniach. Ja akurat natknąłem się na ich wypas na łące. Piękne to zwierzęta, można stać i stać, podziwiać i podziwiać.
Generalnie, stwierdziłem, że piękne są te moje okolice, może nie ma tu nic a miarę zabytków Torunia, czy innego Gdańska, ale można się zrelaksować, pojeździć rowerem, no i przede wszystkim, uprawiać sporty wodne nad pięknie położonym jeziorem.


