Wakacje 2016 - dzień 2. Zamek Chojnik, Szklarska Poręba, Wodospad Szklarki i Pałac Pakoszów.

Drugi dzień wyjazdu wakacyjnego w okolice Jeleniej Góry. Co tu dużo mówić. Piękne okolice, mnóstwo do zwiedzania, i tyle. Prawie każdy tam był, sporo jest wycieczek na PSz, więc rozpisywać się nie będę.
Rano po śniadaniu wyjazd z bazy w kierunku zamku Chojnik. Dojście na zamek super, niespodziewanie trudne, ale będzie co wspominać, zwłaszcza to przeciskanie się przez otwór w skale w Zbójeckich Skałach. Widok z zamku (z najwyższego punktu, czyli z wieży) – bajka. Następny etap, to Zakręt Śmierci, blisko Szklarskiej Poręby, jak i Szklarska Poręba z Wodospadem Szklarki. Tam trzeba po prostu być. Wszystko super, śliczne, i w ogóle, no może wg nas trochę ten zakręt przereklamowany, ale tylko trochę… W Szklarskiej Porębie obowiązkowy zakup oscypków i zwiedzenie na Skwerze mojej ulubionej stacji radiowej, czyli Trójki.

W drodze powrotnej na chwilę jeszcze rzut oka na Pałac Pakoszów, w którym obecnie znajduje się hotel. Piękna miejscówa na jakiś romantyczny pobyt np. z okazji *X-lecia ślubu, a może i tak zupełnie bez okazji, gdy wygra się w totka.
*X – tu proszę wpisać jakąkolwiek okrągłą liczbę, np. 5, 10, 15 itd.
