Monachium

Podczas wizyty na targach sportowych w Monachium wybraliśmy się na krótkie zwiedzanie starówki. Nie mieliśmy czasu w ciągu dnia, ponieważ targi są ogromne (180.000 m2 powierzchni wystawienniczej, straaasznie dużo) i absorbujące (następnym razem włączę Endomondo, żeby sprawdzić, ile kilometrów przeszliśmy), więc zrobiliśmy to w zasadzie w nocy.
Monachium jest bardzo dobrze skomunikowane, przystanek metra był tuż obok naszego miejsca noclegowego, a wysiedliśmy obok dworca, z którego już tylko kiladziesiąt metrów dzieliło nas od starówki. W mieście tym pierwszy raz byłam jako dziecko i później odwiedzałam je kilka razy. Bardzo je lubię, jest jednym z najbardziej przyjaznych wielkich miast, które odwiedziłam. Osobom, które jadą tam po raz pierwszy polecałabym Olimpiapark, stadion i wieżę widokową, stare miasto oraz nową i starą pinakotekę. Pod ratuszem dobrze jest znaleźć się w południe - wtedy figurki na wieży poruszają się.

Tym razem mieliśmy naprawdę tak mało czasu, że po kolacji przeszliśmy się jedynie główną ulicą na rynek i po chwili ruszyliśmy z powrotem. Myślę, że wszystko, co zdążyliśmy zobaczyć jest na zdjęciach 🙂.