Zamek w Pilicy

Zamek w Pilicy to kolejna budowla w systemie Orlich Gniazd. Była to obronna siedziba rodu Toporczyków wzniesiona w XVII w. Jeden z póżniejszych właścicieli, Stanisław Warszycki w 1651 r. dokonał przebudowy. Pałac z czterdziestoma komnatami zostaje otoczony sześcioma bastionami polączonymi murem, co czyni go w tamtym czasie, nowoczesną twierdzą. Po dwukrotnym zajęciu przez Szwedów, trafia ona w 1731 r. do rąk Marii z Wesslów Sobieskiej, która dokonuje przebudowy na modłę francuską w stylu barokowym. XIX wiek przynosi kolejne zmiany, zamek otrzymuje styl neorenesansowy, a fortyfikacje otrzymują modne w tym czasie zdobienia w stylu romantycznym.
W 1908 r. od Pelagii z Dziewulskich, zamek kupuje Kazimierz Arkuszewski, którego potomkowie byli właścicielami zamku do 1945 r. Od lata 1942 r. do wiosny 1944 r. w zamku stacjonuje lejtnant von Kreske ze swoim plutonem zmotoryzowanej żandarmerii (Gandarmerie Mot-Zug 63). To oni pod murami zamku rozstrzelali 80 Polaków i ok. 70 Żydów. Po wojnie pałac został odebrany Arkuszewskim i przeznaczony na dom dziecka, a w latach 80. XX w. znajduje się tam poprawczak.

W 1989 r od Skarbu Państwa pałac kupuje Barbara Piasecka Johnson. Po trwającym rok remoncie, prace wstrzymano ponieważ roszczenia do zamku zgłosili potomkowie Kazimierza Arkuszewskiego. W 1994 r sąd w Katowicach uznał, że akt notarialny jest nieważny, ponieważ na sprzedaż nie zgodził się Minister Kultury. Piasecka Johnson zmarła w 2013 r.
Samochód można zostawić przy stadionie. Kierujemy się w widoczny z dala park który zajmuje 10 hektarów powierzchni i jest pomnikiem przyrody. Mijamy ogrodzenie i kordegardy, na jednym z drzew wita nas tabliczka "TEREN PRYWATNY". Zatem we wspomnianej kordegardzie przerobionej na budynek mieszkalny, pytamy o pozwolenie na zwiedzenie pałacu. Pewnie i tak kobieta pytana o pozwolenie na wejście nie ma prawa go udzielać, ale pytaliśmy w razie czego.

Alejka jest dosyć długa i pod górę. Po kilkuset metrach ukazują się mury pałacu, oraz podjazd którym można było zajechać pod ganek. Po prawej znajdowała się oficyna, obecnie zamieszkana. Naprzeciw wozownia, a za zamkiem kopiec ku czci powstańców styczniowych. Przy alejkach z każdej strony, stoją dwa mitologiczne sfinksy, a przed samym pałacem fontanna postawiona w 1962 r. według projektu Bolesława Chromego. Cały teren który zwiedzamy budzi smutek i żal, że tyle historii w formie kawałka cegły, czy garstki ziemi powoli popada w kompletną ruinę i zapomnienie przez brak jasności w papierach. Do dnia dzisiejszego konserwator zabytków nie może nic zrobić, ponieważ stan prawny nie został uregulowany. Nam pozostaje jedynie wyobrazić sobie czasy świetności zamku i piękno otaczającego go parku.


