Na szlaku GEOKarpaty - Osuwisko w Rudawce Rymanowskiej

Za oknami panuje upał, trudny do wytrzymania, toteż na ochłodę postanowiłam wrzucić wycieczkę z tegorocznego przedwiośnia. Wtedy to mimo mocno niesprzyjających warunków atmosferycznych sporo pozwiedzałam na Podkarpaciu. Część opisałam już na PSz. Reszta czeka na swoją kolej.
Dziś chcę zaprezentować karpackie Osuwisko, które nazywane jest Osuwiskiem Olzy .Może to być mylące (przecież Olza to okolice Cieszyna) a to Osuwisko jest nad Wisłokiem, w niewielkiej miejscowości o nazwie Rudawka Rymanowska (gmina Rymanów), niedaleko Sieniawy gdzie rozlewają się wody sztucznego zbiornika wodnego.

Na Szlaku GEOKarpaty, dla tej cikawostki geologicznej można zamiennie spotkać nazwę „Osłonięcie im. prof S .Dłużyńskiego”. Jednak nie nazwa jest tu najważniejsza, tylko krajobrazy, które nawet pokryte resztkami śniegu i niestety błotem (w początkach marca) robią wrażenie!
Karpaty wszak to rozległy łańcuch górski, który przebiega przez kilka krajów Europy .Podkarpacie to nieco obniżona część Karpat leżących na terytorium południowo-wschodniej Polski. O ciekawej budowie geologicznej z tzw fliszu karpackiego (skał osadowych, pochodzenia morskiego o naprzemiennie ułożonych warstwach : łupków, zlepieńców,piaskowców czy skał iłowych), tworzącej dosć specyficzne formy wzniesień i osuwiska.

Jednym z większych jest właśnie to Rudawce.
Jak doczytałam na tablicy info Osuwisko czyli Ściana Olzy jest największym odsłonięciem oligoceńskich łupków menilitowych w polskich Karpatach. Jego wysokość to ponad 30 metrów. Budowa geologiczna o różnorodnej gamie odcieni sprawia, że ściana skalna położona w głębokim jarze nad Wisłokiem jest tak widowiskowa. Na jej środku znajduje się wodospad.



Jadąc tam …spóźniliśmy się o dosłownie parę dni. Wodospad wcześniej bowiem był zamarznięty i gro turystów wybrało się na podówczas na ów lodowy wodospad. Zerknęłam na foty"lodowego wodospadu" w necie, żałuję, że nie dane mi było tej zmarzliny w postaci wodospadu oglądać.Fanstastyczne.
Natomiast my chyba wybraliśmy najgorszy z możliwych okres na wyprawę do Rudawki Zimno, przedwiośnie, roztopy, rozmiękczona ziemia sprawiająca , że dosłownie przy każdym kroku zapadaliśmy się w błoto ,ehhh. Nie zawsze można być w właściwym miejscu w odpowiednim czasie,a szkoda....

Jednak Krajtroterzy już tak mają, iż ciągnie ich do zwiedzania praktycznie w każdej porze roku 🙂 Wycieczki natomiast nie zawsze są barwne, tak dosłownie i w przenośni 😉
Przez chwilkę gdy tam dotarliśmy świeciło marcowe słonko ,sprawiające, że okoliczne planery zdawały się być bardziej malowniczymi.Niestety po chwili – bowiem na przedwiośniu dzień krótki – słońce zniknęło za najbliższymi wzgórzami Pasma Rymanowskiego.

Nad łagodniejszym brzegiem Wisłoka, tuż nad osuwiskiem, jest letni amfiteatr. Jednak foty, które brnąc w błocie udalo mi się zrobić, nie wygląda on zbyt ciekawie. Wyczytałam jednak, iż odbywa się tam mnóstwo imprez cyklicznych m.in.: Powitane Lata, Pożegnanie Lata, Zawody Drwali, Hucuły w Karpatach, a nawet Zawody Zdobytych Sikawek Strażackich.
Musi być tam wtedy pięknie , zielono i wesoło w pięknych okolicznościach przyrody. Jeśli ktoś z Was będzie w okolicy Rymanowa, Krosna czy Sanoka to warto się wybrać do tej letniskowej miejscowości Podkarpacia.



Polecam jednak inną porę roku 🙂

