Magurka Wilkowicka

Spacer na Magurkę na rozpoczęcie roku.
Staram się zaczynać i kończyć każdy kolejnyrok w górach. To taka moja mała tradycja. Zazwyczaj pierwszego stycznia nie mamy siły, by jechać gdzieś dalej, więc odwiedzamy krótkie szlaki koło Bielska. Tym razem zdecydowaliśmy się na kawę na Magurce.

Śniegu nie było, warunki jesienne, a do tego mgliście. Wybraliśmy wersję bez szlaku przez Sokołówkę (858 m). A to dlatego, że szlak był rozjechany przez buldożery i koparki. Poszerzali drogę, pewnie do zwózki drewna. Było bardzo błotniście, a my nie świnki, żeby lubić się brudzić 😉.